Konflikt w Mali – szansa na zakończenie konfliktu czy groźba kolejnego Afganistanu…?

Konflikt w Mali – szansa na zakończenie konfliktu czy groźba kolejnego Afganistanu…?

Opracował: Krzysztof Danielewicz, 2.09.2020 r.

Zdjęcie 1. Żołnierze malijscy w trakcie uroczystej zbiórki z okazji zakończenia szkolenia realizowanego przez Unie Europejską.

Wprowadzenie

W 2012 r. w Mali wybuchło powstanie Tuaregów skupionych w ramach Narodowego Ruchu Wyzwolenia Azawadu (MNLA – The National Movement for the Liberation of Azawad)[1], wspartych przez grupy powiązane z radykalnym islamem i Al-Kaidą. W 2013 r. ugrupowania islamskie, już bez MNLA, podjęły próbę przejęcia kontroli nad całym terytorium Mali, udaremnioną przez siły francuskie przerzucone w ramach sił Serval[2]. Pozbycie się islamistów z Gao, Timbuktu czy Kidal nie poprawiło jednak sytuacji. Wojna domowa przyjęła formę wielowymiarowego kryzysu, angażującego wielu lokalnych, regionalnych i ponadregionalnych „aktorów”. W styczniu 2015 r. pojawiła się grupa Front Wyzwolenia Maciny (MLF – Macina Liberation Front, inna nazwa to Katiba Macina), która nawiązując do istniejącego w latach 1818-1863 na terenach Segou, Mopti i Timbuktu Imperium Macina (Macina Empire), chce utworzyć The Islamic Macina Republic. 2 marca 2017 r. doszło do ostatecznej konsolidacji głównych bloków zbrojnych powiązanych z Al-Kaidą: Ansar Dine, Al-Murabitoon (oddział AQIM działający na Saharze)[3] i MLF połączyły się, tworząc nowy organizm o nazwie Grupa Wspierania Islamu i Muzułmanów (JNIM – The Groups for Support of Islam and Muslims, arabska nazwa: Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin in Mar). Liderem JNIM został przywódca Ansar Dine Iyad ag Ghaly. Powołanie JNIM stanowiło próbę zrównoważenia wpływów tzw. Państwa Islamskiego[4] (ISIS), które od początku swojego istnienia (czerwiec 2014 r.) rozpoczęło swoją ekspansję także w Afryce. W grudniu 2014 r. doszło do rozłamu w szeregach Al-Murabitoon[5]. Jeden z byłych liderów MUJAO (organizacji wchodzącej w skład Al-Murabitoon), Abu Walid al-Sahrawi, odłączył się i w maju 2015 r. wraz ze swoimi kluczowymi ludźmi założył odłam ISIS w Mali, składając oświadczenie lojalności (bayat)[6] jego liderom. Abu Bakr al-Baghdadi oficjalnie przyjął je dopiero w październiku 2016 r.[7] Działania wymienionych grup i organizacji zbrojnych przyczyniły się także do odmrożenia starych konfliktów etnicznych, jak ten pomiędzy Fulani i Dogonami. Ludność cywilna znalazła się w pułapce pomiędzy islamistami i różnymi grupami etnicznymi walczącymi zarówno między sobą, jak i z represyjnymi siłami rządowymi[8]. Problemy wewnętrzne Mali rozlały się na inne państwa, szczególnie Burkina Faso i Niger.

Celem niniejszego artykułu jest ukazanie aktualnej sytuacji bezpieczeństwa w Mali, jej implikacji politycznych oraz podejmowanych przez środowisko międzynarodowe prób zatrzymania negatywnych trendów i stworzenia warunków do powrotu stabilizacji. Autor poszukuje odpowiedzi na problem badawczy, który został zredukowany do pytań:

  • jakie czynniki mają aktualnie wpływ na kształtowanie sytuacji bezpieczeństwa w Mali?
  •  jakie są perspektywy jej rozwoju na przyszłość?

Aby odpowiedzieć na powyższe pytania, przede wszystkim przeprowadzono analizę dyskursu medialnego i internetowego. Wykorzystano także drukowane i elektroniczne źródła dotyczące badanego problemu, przy ocenie których pomocne okazały się wiedza i doświadczenie zdobyte w trakcie udziału w Misji Szkoleniowej Unii Europejskiej w Mali w latach 2013-2014 oraz wnioski z badań prowadzonych w latach 2015-2020.

Sytuacja bezpieczeństwa

 Pomimo działań podejmowanych zarówno przez siły rządowe, jak i organizacje międzynarodowe – takie jak MINUSMA[9], Operation Barkhane[10], G5 Sahel[11] – sytuacja bezpieczeństwa w Mali ulega ciągłemu pogorszeniu.  W styczniu 2020 r. przedstawiciel ONZ na Afrykę Zachodnią Mohamed ibn Chambas (UN Special Representative and Head of the UN Office for West Africa and the Sahel – UNAMAS) poinformował Radę Bezpieczeństwa ONZ o bezprecedensowym wzroście ataków terrorystycznych w regionie. W trakcie pierwszego w 2020 r. spotkania Rady Bezpieczeństwa szef UNAMAS poinformował, że od 2016 r. liczba ofiar w Mali, Burkina Faso i Nigrze wzrosła pięciokrotnie: do 4000 ofiar przy 770 w roku 2016. Liczba zamachów wzrosła nie tylko w Mali i Burkina Faso, ale także w innych państwach zachodniego wybrzeża Afryki. Dodatkowo liczba uchodźców osiągnęła poziom pół miliona ludzi[12].

W sierpniu 2019 r. zastępca dyrektora UNICEF Charlotte Petri Gornitzka i ambasador dobrej woli UNICEF Muzoon Almellehan odbyły podróż do Mali w celu bezpośredniego zapoznania się z wpływem braku bezpieczeństwa i przemocy wobec dzieci na ich edukację. Odwiedzone zostały m.in. obozy uchodźców w Mopti w centralnej części Mali. Brak bezpieczeństwa miał decydujący wpływ na zamknięcie 900 szkół w Mali i 2000 w Burkina Faso. W centralnych rejonach Sahelu, tj. Burkina Faso, Mali i Nigrze, liczba zamkniętych szkół wzrosła sześciokrotnie w ciągu dwóch lat: z 500 w kwietniu 2017 r. do 3000 w czerwcu 2019 r. Najgorsza sytuacja jest w tych rejonach Mali, Nigru i Burkina Faso, które znajdują się pod całkowitą kontrolą ugrupowań związanych z Al-Kaidą i Państwem Islamskim[13].

Grupami, które w największym stopniu determinują sytuację bezpieczeństwa w Mali i regionie Sahelu, są tradycyjnie JNIM (Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin in Mar, The Groups for Support of Islam and Muslims)[14]  oraz ISGS (The Islamic State in the Greater Sahara)[15]. Pomiędzy listopadem 2018 r. a marcem 2019 r., tj. w ciągu pięciu miesięcy, według The Armed Conflict Location & Event Data Project (ACLED) nastąpił gwałtowny wzrost poziomu przemocy w rejonie Sahelu oraz liczby ofiar śmiertelnych. Zginęło tam prawie 5000 osób, zanotowano także 1200 incydentów związanych z przemocą. Stanowi to wzrost o 46% i 31% w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Ponad 2100 ofiar to cywile. Porównując z tym samym okresem rok wcześniej, od listopada 2018 r. do marca 2019 r. liczba ataków skierowana przeciwko cywilom wzrosła o 7028% w Burkina Faso, 500% w Nigrze i 300% w Mali. Według ACLED śmierć poniosło 4776 osób w rejonie Sahelu pomiędzy 1 listopada 2018 r. a 23 marca 2019 r. Tylko w lutym 2019 r. w trakcie 390 zdarzeń zabito 1068 osób. Doszło też do 724 zamachów na cywilów, co spowodowało 2151 ofiar. W Mali wydarzyło się 145 incydentów zbrojnych skierowanych przeciwko cywilom, co skutkowało liczbą 547 ofiar. Był to wzrost o 150% incydentów i 311% ofiar[16].

Pomimo tak wielu ofiar wśród ludności cywilnej głównym celem ataków grup zbrojnych, takich jak JNIM i ISGS, są malijskie siły bezpieczeństwa i wojska międzynarodowe. Pomiędzy wrześniem a grudniem 2019 r. łącznie zginęło już 140 żołnierzy malijskich[17].

 Taktyka grup jest coraz skuteczniejsza, a liczba ofiar po stronie żołnierzy coraz większa. Wystarczy tu podać tylko kilka przykładów z 2020 r.:

  • 6 stycznia 2020 r. pięciu żołnierzy malijskich zginęło w wyniku eksplozji improwizowanego ładunku wybuchowego (IED – Improvised Explosive Divace) podczas ataku na konwój sił malijskich przemieszczający się w rejon Alatona, graniczący z Mauretanią[18];
  • 23 stycznia, w okolicy miejscowości Dioungani, region Mopti, śmierć poniosło co najmniej sześciu żołnierzy malijskich, a wielu innych odniosło rany[19];
  • 26 stycznia 2020 r. podczas ataku na posterunek wojskowy niedaleko miejscowości Sokolo w regionie Segou zginęło co najmniej dziewiętnastu żołnierzy malijskich, a pięciu zostało rannych. Atak został przeprowadzony przez duży, około stuosobowy oddział[20];
  • 4 kwietnia 2020 r. uzbrojeni napastnicy zaatakowali bazę sił malijskich w mieście Bamba, położonym na północy Mali. W wyniku tego zdarzenia śmierć poniosło co najmniej 20[21] żołnierzy malijskich[22];
  • 14 czerwca 2020 r. w rejonie Bouka Were, około 100 km od granicy z Mauretanią, został zaatakowany konwój sił malijskich. Dziesiątki żołnierzy malijskich uznano za zaginionych lub zginęło. Kilkanaście pojazdów wojska dostało się pod ogień napastników. Niektóre zdołały wyrwać się z konwoju, ale tylko 20 na 64 żołnierzy biorących udział w konwoju zgłosiło się na zbiórkę. 15 czerwca 2020 r. rzecznik prasowy malijskich sił zbrojnych oświadczył, że śmierć poniosło 24 żołnierzy malijskich, natomiast 8 zostało później odnalezionyc[23].

Taktyka stosowana przy atakach na siły rządowe jest bardzo podobna. Wybierane są z reguły mniejsze bazy wojskowe, a atak dokonywany jest w godzinach porannych (5.00-7.00). Napastnicy gromadzą się w sąsiednich wsiach i na motorach oraz samochodach otaczają cel ataku. W większości przypadków posiadają przewagę liczebną. Następnie za pomocą rakiet i moździerzy ostrzeliwują bazę, starając się w pierwszej kolejności zniszczyć infrastrukturę komunikacyjną, aby uniemożliwić wezwanie wsparcia. Do zrobienia wyłomu w ogrodzeniu wykorzystuje się często zamachowców-samobójców, którzy za pomocą samochodu wypełnionego materiałem wybuchowym dokonują – jednego lub więcej – wyłomu w ogrodzeniu (VBIED). Wtedy do bazy wjeżdżają siły główne, które wykorzystując chaos, zabijają jak najwięcej żołnierzy, a następnie zabierają ze sobą swoich zabitych, rannych oraz całe wyposażenie wojskowe, jakie są w stanie tylko wywieźć. W trakcie ataków cywile nie są ich celem, a jeżeli są wśród nich ofiary, często żadna grupa nie przyznaje się do ataku z uwagi na obawy o utratę poparcia ludności[24].

Równolegle do atakowania sił rządowych i organizacji międzynarodowych, JNIM oraz ISGS prowadzą ze sobą bezpardonową walkę o tereny i poparcie ludności lokalnej. Grupy te ścierają się ze sobą zarówno w centralnej i północnej Mali, jak i północnej Burkina Faso. Do walk pomiędzy nimi doszło m.in. 16 kwietnia 2020 r. w prowincji Soum w Burkina Faso, przy granicy z Mali. W lesie Gahika, 30 kilometrów od granicy z Mali, siły ISGS zostały zaatakowane przez siły JNIM. Zarówno po jednej, jak i drugiej stronie zginęło po kilkunastu członków obu organizacji[25].

18 kwietnia 2020 r. doszło do kolejnych intensywnych starć pomiędzy ISGS a JNIM w okolicach Gossi w rejonie Ndaki w Gourma, na pograniczu Mali i Burkina Faso. Oddział JNIM, poruszający się na 40 motocyklach i w 4 samochodach terenowych, zaskoczył atakiem trzy mniejsze bazy ISGS. Po rozbiciu dwóch zebrał całe pozostawione mienie wojskowe i wyposażenie. Zdobyto ponad 40 motocykli i duże zapasy amunicji. Ponad 30 ludzi ISGS zostało zabitych, a kilkunastu dostało się do niewoli, w tym drugi w strukturze ISGS w Gourma – Malick. Dzięki jego zatrzymaniu JNIM mogła zinfiltrować system łączności ISGS. Aby osiągnąć maksymalny efekt, 19 kwietnia komórki JNIM[26] w rejonie Koutougou w prowincji Soum w Burkina Faso przeprowadziły operację przeciwko znajdującym się tam małym bazom ISGS. Po tych wydarzeniach struktury ISGS uległy dużej dezorganizacji. Warto przypomnieć, że w marcu 2020 r. członkowie ISGS zabili ponad 40 ludzi z JNIM podczas dwóch ataków w Arbinda i Nassoumbou. Po tamtym zdarzeniu JNIM miała ściągnąć w rejon Gourma po stronie malijskiej 40 pojazdów i 300 motocykli – część pochodziła prawdopodobnie z regionu Timbuktu[27].

Na początku maja 2020 r. ISGS w swoim tygodniku „Al-Naba” poinformowało, że JNIM rozpoczęła wojnę przeciwko tzw. kalifatowi Zachodniej Afryki. ISGS oskarżyło JNIM o atakowanie elementów ISGS na równi z siłami „krzyżowców” i o sprzymierzanie się z lokalnymi grupami w celu zyskania przewagi w rywalizacji pomiędzy ruchami dżihadu. Według „Al-Naba” JNIM podejmuje współpracę ze wszystkimi organizacjami na północy Mali – zarówno opozycyjnymi, jak i lojalnymi wobec rządu, w tym z grupami klanowymi. ISGS oskarżyło JNIM o wyrażenie zgody na negocjacje z rządem malijskim mające na celu przyjęcie roli sił chroniących granic z Algierią i Mauretanią. W „Al-Naba” wymieniono nazwiska liderów JNIM – Iyada Ag Ghaly’ego i Amadou Koufy – którzy od dawna mieli planować operacje skierowane przeciwko IS[28].

Według szacunków ISGS liczy ok. 425 osób: 300 w ramach ISGS (w tym 100 pochodzi z klanu Fulani Toleebe – uciekinierów z Katiba Macina) oraz 125 wywodzących się ze związanej z ISGS Katiba Salaheddine, którzy przyłączyli się do ISGS w 2017 r. W chwili powstania organizacji w maju 2015 r. należało do niej ok. 40 osób, w trakcie ataku na siły amerykańsko-nigeryjskie w Tongo Tongo w Nigrze w jej szeregach znajdowało się ich 40 do 60. W kwietniu 2018 r. amerykański departament obrony (U.S. Department of Defense) szacował stan ISGS na 300 osób[29]. Z kolei według prezydenta Mali Ibrahima Boubacara Keïty do JNIM należy około 1000-2000 ludzi[30].

Aby zrozumieć powód szybkiego wzrostu aktów przemocy na Sahelu, należy uwzględnić upadek ISIS na terenie Iraku i Syrii. Fakt ten skutkował powrotem setek, jeśli nie tysięcy zagranicznych ochotników do swoich państw, co przyczyniło się do wzrostu zagrożenia atakami. Duża część z powracających z całą pewnością ma do tego odpowiednie przygotowanie i doświadczenie bojowe, a także kontakty na całym świecie, nawiązane podczas wspólnej walki w Syrii i Iraku. W 2018 r. Rada Pokoju i Bezpieczeństwa Unii Afrykańskiej (The African Union Peace and Security Council) wyraziła duże zaniepokojenie napływem tych osób na kontynent afrykański, ponieważ stanowią duże zagrożenie dla jego bezpieczeństwa. W związku z powyższym UA potrzebuje ogólnej kontynentalnej strategii walki z tym zagrożeniem. Sytuacja jest podobna do tej z lat 80. XX w., kiedy wracali ochotnicy z Afganistanu. Według The Combating Terrorism Center do połowy 2018 r. do Afryki przybyło około 6050 byłych członków ISIS[31].

Grupy zbrojne, działające w Mali, Burkina Faso i Nigrze, mają dostęp zarówno do wyszkolonych rekrutów, jak i środków finansowych. Zdobywają je dzięki przemytowi broni, narkotyków, motorów, paliwa, kradzieży bydła, rzemieślniczemu wydobyciu złota czy kłusownictwu. Zajmują się tym sami lub przy pomocy organizacji przestępczych. W szczególnie zagrożonym rejonie, jakim jest obszar Liptako-Gourma, aktywności obu tych światów bardzo się przenikają. Grupy zbrojne są tym układzie dawcą usług albo regulatorem tych działań. Związki z przemytnikami są kluczowe ze względu na trzy główne cele: generują środki finansowe, zapewniają środki na przeżycie i zdolności operacyjne oraz wzmacniają związki z lokalną ludnością, co z kolei pozwala na werbunek nowych członków. Kradzież bydła oraz rzemieślnicze wydobycie złota, stanowiące bardzo istotne źródło finansowania organizacji terrorystycznych, są bardzo nasilone zwłaszcza na pograniczu Nigru i Mali, centralnej Mali i Dogon Plateau. Na ataki, podczas których często kradzione jest bydło, szczególnie narażone są gospodarstwa znanych lokalnych osobistości, w tym religijnych czy tradycyjnych liderów. Następnie zwierzęta są sprzedawane na bardziej oddalonych rynkach lub rzeźnikom. W niektórych kontrolowanych przez grupy zbrojne rejonach w zamian za ochronę nakładają oni na rolników podatek „zakat”. Takimi obszarami są pogranicze Nigru i Mali, Ayorou i Banibangou na północy nigeryjskiego rejonu Taillabery, gdzie operuje ISGS.

Rzemieślnicze wydobycie złota jest kluczowym źródłem dochodów w takich złotonośnych regionach, jak wschodnia Burkina Faso czy departament Torodi w Nigrze, znajdujący się na pograniczu obu państw. Grupy przejmują kontrolę nad już istniejącymi kopalniami lub otwierają nowe. Pozwala im to zdobywać możliwości i środki na przejmowanie kontroli nad kolejnymi rejonami, co z kolei daje kolejne środki. Dodatkowo kopalnie są pełne młodych ludzi, których można łatwo zwerbować w szeregi grup zbrojnych[32].

Boom na złoto rozpoczął się w 2012 r., kiedy to odkryto żyłę ciągnącą się od Sudanu aż do Mauretanii. W Nigrze znaleziono je w 2014 r. w Djado, na północnym wschodzie, w Tchibarakaten, na północnym wschodzie od Arlit i w regionie Air. W 2016 r. pokazało się także w Mali w Tasiast, na zachodzie. Złoto odkryto również w Tillaberi na zachodzie Nigru, Kayes, Sikasso i Koulikoro na południu Mali oraz w wielu miejscach w Burkina Faso. Powyższe spowodowało migrację do tych rejonów doświadczonych górników z Sudanu, Mali i Burkina Faso. Rzemieślnicze wydobycie obecnie stanowić może nawet połowę tego, co wydobywa się przemysłowo: 20-50 ton w Mali, 10-30 ton w Burkina Faso i 10-15 ton w Nigrze, co daje od 1,9 do 4,5 mld USD rocznie. Większość złota jest eksportowana do Dubaju. Wartość tego złota plus pochodzącego z Togo szacuje się na 1,9 mld USD. Około dwóch milionów ludzi w tych trzech państwach jest bezpośrednio zaangażowanych w przemysł wydobywczy złota: milion w Burkina Faso, 700 tys. w Mali i 300 tys. w Nigrze. Pośrednio może być ich nawet trzy razy więcej[33].

Wszystko to przyczyniło się do powstania całej sieci nieformalnych powiązań, zajmujących się wydobyciem i przemytem nieobrobionego kruszcu. W niektórych sytuacjach rządy, nie będąc w stanie kontrolować ważnych złotonośnych rejonów, pozwalają na to nieformalnym grupom zbrojnym, tracąc jednak przy tym również dużą część zysków. Sieć międzynarodowych powiązań pozwala na przemyt złota oraz finansowanie grup zbrojnych, w tym terrorystycznych. Biznes kopalniany jest także wykorzystywany przez organizacje do szkolenia swoich członków w związku z dostępem do materiału wybuchowego, wykorzystywanego do produkcji IED. Korzysta z tego m.in. Ansar Dine, szkoląc ludzi w rzemieślniczych kopalniach złota w Wybrzeżu Kości Słoniowej przy granicy z Mali[34]. Środki uzyskane tą drogą pozwalają na zakup broni, amunicji, pojazdów i paliwa. Broń dostarczają także przemytnicy. Czasami grupy zbrojne same przemycają broń, by później sprzedać ją innym organizacjom po jednej czy drugiej stronie granicy. Ważnym i bardzo użytecznym wyposażeniem są motory, ponieważ są tanie i łatwe w utrzymaniu. Można się nimi poruszać po bezdrożach, przewozić towary, a także wykorzystywać w trakcie ataków na wybrane cele.

Posiadając siły i środki finansowe oraz możliwości przemytu, grupy zbrojne często wspierają lokalne społeczności i chronią je, otrzymując w zamian ich wsparcie w postaci bezpiecznych miejsc postoju czy nowych rekrutów. Jest to szczególnie popularne w Burkina Faso w rejonie złóż złota. To sprawia, że w niektórych miejscach tworzą się wzajemne stowarzyszenia, zapewniające zyski wszystkim stronom, czasem też przyczyniające się do zmian w strukturze lokalnych władz. Wszystkie te elementy muszą być bardzo uważnie brane pod uwagę przez organizacje narodowe, regionalne i międzynarodowe, zaangażowane w rozwiązanie konfliktu na Sahelu. W przeciwnym razie sytuacja się będzie pogarszała. Ludzie myślą dosyć pragmatycznie: jeżeli nie otrzymają lepszej oferty od swoich rządów, będą wspierali to, co im daje byt i bezpieczeństwo, bez względu na ideologię[35].

Konflikt pomiędzy Fulani i Dogonami

Na pierwotne działania ugrupowań islamskich i tuareskich nałożyły się także stare konflikty lokalne pomiędzy mniejszościami etnicznymi. W Mali kryzys mocno zaczyna się zaogniać pomiędzy Fulani a Dogonami, szczególnie na bazie konkurencji o kurczące się w związku ze zmianami klimatycznymi żyzne tereny. Trwające walki pomiędzy Dogonami i Fulani mają bardzo negatywny wpływ na sytuację bezpieczeństwa w centralnych rejonach Mali. Dogonowie tradycyjnie prowadzą osiadłe rolnictwo, podczas gdy Fulani to głównie pasterze bydła, którzy się przemieszczają. Każdy rok jest gorszy od poprzedniego. W 2019 r. udokumentowano śmierć 450 cywilów w centralnej Mali i był to najbardziej śmiercionośny rok od początku konfliktu w 2012 r. Jeżeli chodzi o dzieci, to z powodu trwających walk w 2017 r. w różnym zakresie ucierpiało ich 390 przy 570 w roku 2019 r. W rejonie Mopti, gdzie grupy zbrojne nieustannie dopuszczają się szeregu zbrodni – jak palenie ludzi żywcem w ich domach, mordowanie maczetami, rozrywanie czy podcinanie gardeł – zamknięto 600 szkół, co daje 30% wszystkich. Część dorosłych i dzieci wstępuje w szeregi grup zbrojnych w obawie przed śmiercią głodową. Inną motywacją jest strach przed śmiercią z rąk innych grup. Jeszcze gorzej mają dziewczynki, które bez szkoły są zmuszane do szybkiego zamążpójścia. W większości krajów afrykańskich, w tym w Mali, małżeństwa dzieci są zabronione, ale brak edukacji powoduje, że ludzie nie znają swoich praw. Dziewczynki są narażone w konsekwencji na przemoc seksualną, wczesną ciążę i związane z tym różne choroby. Przed wybuchem wojny Mali było bardzo przyjaznym i bezpiecznym krajem, gdzie nawet najbiedniejsi oferowali wodę i jedzenie obcym. Obecnie tysiące dzieci urodzonych w czasie wojny wyrasta w braku zaufania do świata[36].

Według MINUSMA w 2019 r. w rejonach Mopti i Segou zginęło 488 Fulani. Najbardziej krwawy był zamach z marca 2019 r., kiedy to w ataku przypisywanym myśliwym Dogonów, w rejonie Ogossagou przy granicy z Burkina Faso, zginęło 166 Fulani[37]. Od początku 2020 r. do 26 czerwca w Mali życie straciło już 580 cywilów, co pokazuje tragizm sytuacji, która cały czas ulega pogorszeniu pomimo wysiłków zbrojnych i organizacyjnych różnych organizacji międzynarodowych. Wysoka komisarz ONZ ds. praw człowieka (UN High Commissioner for Human Rights – OHCHR) Michelle Bachelet powiedziała, że w ostatnich miesiącach bardzo wzrósł poziom napięcia pomiędzy Fulani a Dogonami. Do walk dochodzi pomiędzy ich milicjami, które pierwotnie powstały do obrony społeczności przez zagrożeniem ze strony ugrupowań powiązanych z Al-Kaidą czy tzw. Państwem Islamskim. Według danych UN Stabilization Mission’s Human Right and Protection Division (Wydziału Praw Człowieka i Ochrony MINUSMA) w okresie pomiędzy 1 stycznia a 21 czerwca w rejonie Mopti odnotowano 83 incydenty związane z walkami pomiędzy oboma mniejszościami etnicznymi. Z tego Fulani byli odpowiedzialni za 71 ataków i 210 osób zabitych, a Dogonowie – za 12 ataków i 82 ofiary. Obie grupy etniczne są w dużej części inspirowane i wykorzystywane przez JNIM i ISGS. Od początku 2020 r. dokonały 105 aktów przemocy wobec ludności w rejonie Mopti, w wyniku których zginęło 67 osób[38].

O dramatyzmie sytuacji w Mali niech świadczy tylko kilka wydarzeń. 14 lutego 2020 r. doszło do kilku ataków zbrojnych na siły rządowe i ludność cywilną. Została zaatakowana m.in. wieś pasterzy Fulani Ogossagou w regionie Mopti, w Mali, w wyniku czego śmierć poniosło co najmniej 31 cywilów. W ataku brało udział około 30 napastników. Doszło do niego mniej niż 24 godziny od momentu opuszczenia bazy przez siły rządowe, które stacjonowały niedaleko od wsi[39]. Ciekawe jest to, że w marcu 2019 r. w tej samej miejscowości Ogossagou w wyniku ataku zginęło ponad 150 cywilów. Napastnicy spalili i splądrowali domy oraz dobytek ludności. Za zeszłoroczny atak obarczono odpowiedzialnością grupę Dan Na Ambassagou, wywodzącą się z Dogonów, jednak jej członkowie odrzucili oskarżenia[40].

27 i 28 maja 2020, w trakcie trzech ataków na wsie Dogonów w centralnej Mali, które wydarzyły się na przestrzeni 24 godzin, śmierć poniosło 27 osób. Przedstawiciele władz lokalnych twierdzili, że ataki, do których doszło w trzech wsiach: Tille, Bankass i Koro, w komunie Doucombo, zostały przeprowadzone przez ludzi broniących Fulani przed Dogonami. Większość ofiar albo zastrzelono, albo spaliła się żywcem[41].

5 czerwca 2020 r. w trakcie ataku na wieś Fulani – Binedama w regionie Mopti – śmierć poniosło 26 osób. Zaatakowana wieś została zniszczona, a szef wsi zabity. Do zdarzenia doszło w godzinach popołudniowych, a ofiarami były m.in. dwie kobiety i dziewięcioletnie dziecko. Według świadków z sąsiadujących wsi w wyniku napaści miało zginąć pomiędzy 20 a 30 osób, a sprawcy byli ubrani w wojskowe mundury[42]. Stowarzyszenie mniejszości etnicznej Fulani Tabital Pulaaku o ten atak i atak z 3 czerwca w Niangassadiou oskarżyło żołnierzy malijskich. Rząd Mali oświadczył, że w związku z tym polecił rozpocząć dochodzenie wyjaśniające. Fulani są często oskarżani o wspieranie lokalnie działających ugrupowań zbrojnych[43].

Niestety wysłane w rejony konfliktu malijskie siły bezpieczeństwa same stają się sprawcami przemocy i nadużyć, szczególnie wobec Fulani. W okresie styczeń-marzec 2020 r. MINUSMA odnotowała 101 przypadków egzekucji przypisanych siłom malijskim. Głównymi ofiarami byli Fulani z rejonu Mopti i Segou[44]. Z kolei Wydział Praw Człowieka i Ochrony MINUSMA udokumentował 230 pozasądowych egzekucji, przypisanych malijskim siłom bezpieczeństwa w regionach Mopti i Segou. 47 z tych zabójstw, do których doszło w ramach pięciu incydentów w marcu 2020 r., zostało przypisanych siłom malijskim działającym prawdopodobnie pod dowództwem G5 Sahel. Udokumentowano także wiele przypadków zaginięć, tortur i brutalnego traktowania ludności cywilnej podejrzanej o związki z grupami zbrojnymi. Zdaniem Michelle Bachelet wszystkie te czyny były dokonywane w poczuciu bezkarności, co powoduje tylko erozję zaufania do państwa. Ludność cywilna znalazła się w potrzasku pomiędzy milicjami Dogonów i Fulani a często brutalnymi i bezkarnymi siłami bezpieczeństwa Mali, jednocześnie nie mogąc liczyć na ochronę własnych sił zbrojnych. Bachelet wezwała więc do niezależnych dochodzeń w sprawach nadużyć ze strony malijskich sił zbrojnych. Ludzie potrzebują sprawiedliwości, co jest jedynym sposobem na odwrócenie trendów przemocy[45]. Rząd malijski potwierdził niektóre przypadki nadużyć, ale odrzucił większość oskarżeń ze strony organizacji praw człowieka. Wojsko malijskie obiecało przeprowadzenie śledztwa w celu wyjaśnienia zarzutów[46].

Nowe inicjatywy polityczno-wojskowe w Mali i na Sahelu

W związku z sytuacją w Mali i w Sahelu podejmowane są coraz to nowe inicjatywy mające zatrzymać niebezpieczny trend rozszerzania się wojny o kolejne państwa.

13 stycznia 2020 r.[47] we francuskim mieście Pau odbył się szczyt Francja – państwa G5 Sahel. Gośćmi prezydenta Francji Emmanuela Macrona było pięciu przywódców państw Sahelu: Ibrahim Boubacar Keïta (Mali), Roch Marc Christian Kaboré (Burkina Faso), Mahamadou Issoufou (Niger), Mohamed Ould Ghazouani (Mauretania) oraz Idriss Déby (Czad). Celem spotkania było przedyskutowanie strategii walki z grupami zbrojnymi oraz francuskiej obecności w regionie. Prezydent Macron naciskał także, aby spotkanie w Pau stało się okazją do publicznej deklaracji wsparcia liderów państw Sahelu dla obecności w regionie sił zbrojnych Francji, która jest głównym kontrybutorem w walce z Al-Kaidą i tzw. Państwem Islamskim[48].

W trakcie szczytu w Pau podjęto szereg istotnych decyzji, dotyczących m.in. utworzenia jednego dowództwa sił francuskich i G5 Sahel oraz wysłania dodatkowych 220 żołnierzy francuskich w rejon Sahelu. Prezydent Francji miał zagrozić wycofaniem sił francuskich w przypadku jasnej politycznej deklaracji poparcia ze strony przywódców państw Sahelu. Nowe dowództwo ma nosić nazwę Coalition for the Sahel i składać się z sił G5 Sahel, francuskich i ewentualnie innych w przyszłości. Zadaniem nowego dowództwa jest prowadzenie operacji połączonych, wspólne zbieranie i dzielenie się informacjami rozpoznawczymi oraz szybsza reakcja ze strony sił francuskich w rejonach granic Nigru, Mali i Burkina Faso, gdzie poziom ataków jest najwyższy. Prezydent Macron był sfrustrowany sytuacją, w której obecność sił francuskich, pomimo ich dużego wysiłku, powoduje wzrost niechęci w społeczeństwach Sahelu w związku z brakiem sukcesów. 220 żołnierzy francuskich ma wspólnie z innymi żołnierzami, głównie europejskich sił specjalnych, rozpocząć działania w ciągu kilku miesięcy. Unia Europejska i Francja obiecały także pomoc finansową dla państw Sahelu w wysokości 1,5 mld USD. Prezydenta Macrona niepokoją także sprzeczne informacje z Waszyngtonu o możliwości wycofania się sił USA z tego regionu. Do tej pory Francuzi aktywnie korzystali z amerykańskiego wsparcia w zakresie dronów, informacji rozpoznawczych i logistyki[49].

W trakcie spotkania uczczono minutą ciszy siedmiu żołnierzy francuskich poległych w Mali, a pochodzących z Pau. Żołnierze ci ponieśli śmierć 25 listopada 2019 r. w wyniku kolizji dwóch śmigłowców – bojowego Tigera oraz transportowego Cougara. Była to największa jednorazowa strata żołnierzy europejskich od początku interwencji w 2013 r. Łącznie z tymi ofiarami Francuzi stracili już w tym konflikcie 38 żołnierzy[50].

Francja uzyskała to, na czym jej najbardziej zależało, czyli oficjalną deklarację i wolę, aby jej siły zbrojne dalej przebywały w regionie Sahelu[51]. Część analityków uważa jednak, że szczyt we Francji i przyjęte rozwiązania nie poprawią jego sytuacji, ponieważ są one skupione na zabezpieczeniu interesów Francji i Europy, a nie rozwiązaniu realnych problemów społecznych i politycznych regionu. Niektórzy uważają, że błędem było niewprowadzenie w życie porozumień w Algierii – tzw. Algiers Peace Agreement – od sześciu lat, czyli od 2015 r. Większość sądzi, że porozumienie z Pau nie przyniesie niczego pozytywnego i jest to tylko utrzymanie status quo[52].

W dniach 9-10 lutego 2020 r. w stolicy Etiopii Addis Abebie odbył się 33. szczyt państw Unii Afrykańskiej (UA). Podczas tego corocznego spotkania UA, odbywającego się w tym roku pod hasłem „Uspokoić broń: tworzenie warunków do rozwoju Afryki”, 55 liderów państw afrykańskich dyskutowało o możliwości rozwiązania konfliktów w Libii i na Sahelu[53].

W trakcie szczytu liderzy UA podkreślali niezadowolenie z marginalizacji państw afrykańskich w kwestii zakończenia konfliktu w Libii, nad czym pracuje ONZ[54]. Obecny na spotkaniu sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres stwierdził, że partnerstwo ONZ i UA jest niezmiernie ważne, natomiast problemy Afryki mogą być rozwiązane tylko przez wspólne, wielowymiarowe i skoordynowane działania jej przywódców. Kluczowe są tu poprawa warunków życia, lepszy dostęp do opieki medycznej oraz dostęp do edukacji. Guterres wspomniał także, że inicjatywa G5 Sahel jest na etapie budowy swoich możliwości operacyjnych i wymaga wsparcia środowiska międzynarodowego[55].

Regionalne inicjatywy w Afryce mogą okazać się kluczowe w obliczu decyzji USA dotyczącej możliwości redukcji zaangażowania sił amerykańskich w zapewnienie pokoju w Afryce[56], w tym także w rejonie Sahelu. Obecnie w Afryce służy około 6000 żołnierzy amerykańskich, z czego 500 operatorów sił specjalnych w Somalii i 800 żołnierzy rozmieszczonych w Afryce Zachodniej. Amerykanie przez cały czas narzekają na słabe zaangażowanie w rozwiązywanie problemów kontynentu sił regionalnych oraz europejskich sojuszników. Ostatnie decyzje Amerykanów nie są dużym zaskoczeniem, ponieważ już w 2018 r. Donald Trump zadeklarował znaczną redukcję zaangażowania swojego kraju w Afryce. Zostało to ogłoszone pomimo aktualnej sytuacji bezpieczeństwa i niedokończonych operacji przeciwterrorystycznych, prowadzonych m.in. w Nigerii, Somalii, na Sahelu, Libii, o działaniach ISIS już nie wspominając[57].

W 2019 r. siły amerykańskie postanowiły ograniczyć wzrost liczebności swoich grup zbrojnych i przeniesienia ich aktywności na nowe tereny[58]. W Afryce Zachodniej siły amerykańskie nie prowadzą samodzielnie żadnych operacji, ale wspierają swoich francuskich sojuszników i takie państwa, jak Mali, Niger i Burkina Faso. W ostatnim kwartale 2019 r. poległo 230 żołnierzy wymienionych państw afrykańskich[59].

Specjaliści wskazują, że pogorszenie się sytuacji bezpieczeństwa w państwach zachodniego Sahelu może grozić kolejnym problemem międzynarodowym, podobnym do tego w Afganistanie czy Syrii. Jednak poza Francją, która na forach organizacji międzynarodowych próbuje poruszać temat Sahelu, państwa zachodnie nie poświęcają tej kwestii należytej uwagi[60]. Błędnie sądzą, że jest to sprawa daleka i niemająca wpływu na bezpieczeństwo Europy. Pomimo wysiłków sytuacja cały czas ulega pogorszeniu. Największym problemem jest plan wycofania z regionu pięciotysięcznego kontyngentu sił amerykańskich, które udzielały wsparcia logistycznego, rozpoznawczego. Dla Trumpa Afryka nie ma znaczenia – uważa on, że ważniejsze są Iran i Chiny.

W działania antyterrorystyczne w Sahelu włączy się także Unia Afrykańska, która w trakcie corocznego szczytu w stolicy Etiopii Addis Abebie podjęła decyzję o sześciomiesięcznym wsparciu działań na zachodnim Sahelu kontyngentem wojskowym w sile 3000 żołnierzy. Poinformował o tym przewodniczący Komisji Pokoju i Bezpieczeństwa (AU’s Peace and Security Commission) Smail Chergui. Ta oficjalna deklaracja ma zachęcić inne państwa afrykańskie do dodatkowego wysiłku w celu wsparcia państw walczących
z Al-Kaidą i ISIS. Proponowana pomoc ma być niezależna od tej, której państwa afrykańskie udzieliły już siłom MINUSMA. Wysyłając dodatkowe wojska, wszyscy zdają sobie jednocześnie sprawę, że nie rozwiąże ono problemów, ale może stworzyć warunki do rozwoju gospodarczego zagrożonych państw[61]. Przewodniczący Komisji Unii Afrykańskiej (AU) Moussa Faki Mahamat powiedział, że „kontynent nie okazał solidarności swoim braciom i siostrom w Sahelu”. W rezultacie szczytu Komisja otrzymała zadanie przeanalizowania możliwego rozmieszczenia na Sahelu sił międzynarodowych – Multinational Joint Task Force – w liczbie około 3000 żołnierzy, których półrocznym zadaniem byłoby ograniczenie aktywności grup zbrojnych w wymienionych trzech państwach. Od lutego przeprowadzono szereg spotkań, w których brały udział Komisja Unii Afrykańskiej, jej Departament Pokoju i Bezpieczeństwa, ECOWAS oraz Sekretariat G5 Sahel. Pierwotnie planowano finalizacje rozmów na początku czerwca 2020 r. Koncepcja i skład sił były głównie dyskutowane pomiędzy Komisją Unii Afrykańskiej i siłami G5 Sahel. Część afrykańskich dyplomatów jest przeciwna obecności sił francuskich na Sahelu, które według nich nie pomagają w uspokojeniu sytuacji. Część dyplomatów zastanawia się też, dlaczego – pomimo ich gotowości od 2016 r. – nigdy nie zostały wykorzystane African Standby Force (Afrykańskie Siły Gotowości), a montuje się kolejną doraźną misję. Czas jej trwania, określony na sześć miesięcy, wynika z ograniczeń finansowych AU i braku środków na ich dłuższe utrzymanie. Pojawiają się także pytania dotyczące kwestii operacyjnych, nowego dowództwa albo ich integracji w ramach istniejących już dowództw i misji wojskowych. W rejonie Sahelu operują dwa rodzaje sił – międzynarodowe i indywidualne, w przypadku niektórych państw są to obie formy. Działają tam MINUSMA, The Multinational Joint Task Force i G5 Sahel, francuska Operation Barkhane (5100), USA, Niemcy, Belgowie, Brytyjczycy i Włosi – zarówno w ramach MINUSMA, jak i na podstawie porozumień pomiędzy państwami Sahelu. USA posiadają swoich żołnierzy w 30 lokalizacjach, w tym w Czadzie, Mali i Nigrze[62].

27 marca 2020 r. ogłoszono decyzję o powołaniu w rejonie Sahelu nowych sił międzynarodowych o nazwie Task Force Takuba (TF Takuba[63]). Oświadczenie zostało wydane po audiokonferencji (jedynie taka forma spotkania była możliwa z powodu pandemii koronawirusa) 13 państw zainteresowanych projektem, wśród których znalazły się: Belgia, Czechy, Dania, Estonia, Francja, Niemcy[64], Mali, Niderlandy, Niger, Norwegia, Portugalia, Szwecja i Wielka Brytania. Wymienione państwa zadeklarowały swoją wolę prowadzenia działań skierowanych przeciwko grupom terrorystycznym[65]. Według planów wstępna gotowość operacyjna (IOC – Initial Operational Capability) powinna zostać osiągnięta latem 2020 r., natomiast pełna (FOC – Full Operational Capability) na początku roku 2021[66]. W skład TF Takuba mają wchodzić siły specjalne państw europejskich, które wspólnie z Mali i Nigrem będą prowadziły operacje wojskowe w rejonie Liptako i Gourma, leżącym pomiędzy Burkina Faso, Nigrem i Mali. Obszar ten jest uznawany za główny teren działalności odłamu tzw. Państwa Islamskiego (ISIS) w rejonie Sahelu – Państwa Islamskiego Wielkiej Sahary (ISGS – The Islamic State in the Greater Sahara).

W trakcie spotkania powołującego siły TF Takuba minister obrony Francji Florence Parly przedstawiła uczestnikom konkluzje styczniowego szczytu w Pau, działania sił G5 Sahel oraz strategię Francji w Sahelu. Następnie francuski szef sztabu generalnego gen. François Lecointre zaprezentował francuską ocenę sytuacji bezpieczeństwa w rejonie Sahelu oraz działania operacyjne sił Barkhane. W spotkaniu, poza europejskimi partnerami, brali udział także minister obrony i weteranów Mali gen. Ibrahim Dhirou Dembélé oraz minister obrony Nigru Issoufou Katambe, którzy przedstawili swoją analizę sytuacji bezpieczeństwa w regionie. Obaj zgodzili się, że w rejonie Liptako-Gourma największe zagrożenie stanowią ISGS[67] i powiązana z Al-Kaidą JNIM (Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin in Mar). Formalnie, tworząc TF Takuba, państwa europejskie odpowiedziały na prośbę prezydenta Mali Ibrahima Boubacara Keïty[68].

Nowa struktura stanie się częścią szerokiej koalicji antyterrorystycznej na rzecz Sahelu (Coalition for the Sahel), w ramach której walczą już Operation Barkhane, G5 Sahel Joint Force oraz MINUSMA[69]. TF Takuba mają działać pod dowództwem operacyjnym Barkhane jako komponent sił specjalnych państw europejskich, mających dużą autonomię działania i koordynujących je z siłami zbrojnymi Mali, partnerami z G5 Sahel, jednostkami MINUSMA, EUTM Mali, EUCAP Mali i EUCAP Niger[70].

Pierwsze informacje o powołaniu do życia nowych sił pojawiły się już na początku października, a 5 listopada 2019 r. minister obrony Francji Florence Parly oświadczyła, że nowe planowane siły TF Takuba zostaną rozmieszczone w Mali do 2020 r. i w dużej części będą działać według modelu wypracowanego w Afganistanie jako operacyjno-doradcze zespoły łącznikowe (OMLT – The Operational Mentoring and Liaison Teams). Celem miała być poprawa szkolenia podstawowego lokalnych sił zbrojnych oraz poluzowanie obciążenia sił Barkhane, co pozwoli im skupić się na walce z grupami zbrojnymi. Pierwszym państwem deklarującym swój udział w siłach Takuba była Estonia[71].

Duże zaangażowanie zadeklarował także rząd szwedzki, który poinformował, że w ramach nowych sił TF Takuba, liczących 500 żołnierzy, będzie walczył szwedzki kontyngent sił specjalnych liczący 150 żołnierzy oraz śmigłowce. Szwedzi mają operować jako siły szybkiego reagowania na śmigłowcach. Szwedzka minister spraw zagranicznych powiedziała, że „szwedzki udział promuje bezpieczeństwo w Mali i regionie Sahelu (…) a także jest to wkład Szwecji w walkę z międzynarodowym terroryzmem, który czyni Szwecję bezpieczniejszą”. Należy podkreślić, że kraj ten już utrzymuje 200-osobowy kontyngent wojskowy w ramach MINUSMA i European Union Training Mission in Mali (EUTM Mali).

Francja od miesięcy buduje wsparcie dla swojego nowego projektu. Francuzi mają wysłać 50[72] żołnierzy sił specjalnych, którzy będą tworzyć rdzeń nowych sił, a także nimi dowodzić. Znacznemu wzmocnieniu uległ kontyngent Estonii, Dania wysłała dwa śmigłowce Merlin, a Wielka Brytania – trzy śmigłowce Chinook. Głównym celem nowych sił są struktury ISIS.

28 czerwca 2020 r. w stolicy Mauretanii, Nouakchott, odbyło się spotkanie prezydenta Francji Emmanuela Macrona z liderami pięciu państw wchodzących w skład koalicji G5 Sahel, tj. Burkina Faso, Czad, Mali, Mauretania i Niger. Uczestniczył w nim także premier Hiszpani Pedro Sanchez. Celem spotkania była dyskusja nad strategią prowadzenia walki przeciwko grupom zbrojnym na Sahelu oraz sytuacja humanitarna w regionie, związana z tragiczną sytuacją bezpieczeństwa. Macron w swoim oświadczeniu powiedział, że koalicja G5 Sahel odnosi sukcesy w walce z grupami zbrojnymi. Według prezydenta Francji zwycięstwo na Sahelu jest możliwe, a jego odniesienie będzie kluczowe dla stabilności Afryki i Europy. Liderzy państw G5 Sahel zgodzili się także oddać swoje siły pod wspólne dowództwo, co ma poprawić skuteczność działań poprzez lepszą koordynację działań. Z niektórych rejonów grupy zbrojne zostały wyparte, a w to miejsce wróciły siły rządowe. Z kolei mniej optymistycznie oceniają sytuację ONZ i organizacje pomocowe, według których sytuacja bezpieczeństwa w ostatnich miesiącach znacznie się pogorszyła. Francja przez cały czas wzywa państwa Unii Europejskiej o wsparcie jej wysiłków w zakresie walki z grupami zbrojnymi, co ma zabezpieczyć bezpieczeństwo południowej flanki Europy[73].

Do końca czerwca ma zapaść decyzja o kolejnym przedłużeniu najbardziej niebezpiecznej w historii misji ONZ w Mali – MINUSMA, próbującej rozwiązać wielowymiarowy konflikt, który rozlewa się na kolejne kraje Sahelu. Od jej rozpoczęcia w 2013 r. do maja 2020 r. zginęło 125 żołnierzy. W czerwcu 2019 r., kiedy podejmowano podobną decyzję, odnotowano 136 ataki na żołnierzy misji, z czego 71 w centralnych rejonach Mali, głównie w rejonie Mopti. Przyczyny takiego stanu rzeczy są różne: nieprzyjazne środowisko powodujące największą liczbę ofiar wśród żołnierzy ONZ w historii, słabe wyniki w budowaniu pokoju, nieudolne rządy w Bamako, przenoszenie się konfliktu z rejonów północnych na rejony centralne, brak pomysłu na rozwiązanie sytuacji.

W 2018 r. MINUSMA rozpoczęła swoje działania w centralnych rejonach Mali, gdzie wybuchły walki pomiędzy Dogonami a Fulani, w dużej mierze prawdopodobnie inspirowane i eksploatowane przez JNIM i ISGS. Według danych ACLED (The Armed Conflict Location and Event Data Project) w ciągu pierwszego kwartału 2020 r. zginęło w Mali ok. 300 cywilów, co jest 90% wzrostem w stosunku do poprzedniego kwartału[74]. Walki pomiędzy różnymi grupami zmusiły także ogromne rzesze ludności cywilnej do opuszczenia swoich domów. W maju 2010 r. dotyczyło to 600 tys. osób, a w kwietniu 2020 r. – już 1,5 mln.

Stosunek rządu w Bamako do misji MINUSMA nie jest jednoznaczny. Według analityków część skorumpowanej klasy politycznej oraz biznesu nie jest wcale zainteresowana zakończeniem kryzysu w Mali, ponieważ zagraniczne przepływy finansowe przynoszą im profity, a dodatkowo większość tych ludzi mieszka na w miarę bezpiecznym południu Mali. Obecnie największym wyzwaniem dla tej misji ONZ jest równoległe prowadzenie działań na północy oraz w centrum Mali. Główny problem stanowi brak dodatkowych i obiecanych wcześniej środków finansowych. Dwa kierunki działania jednocześnie, bez należytego finansowania, mogą spowodować utratę dotychczasowych osiągnięć dokonanych na północy. W całym rejonie Mopti MINUSMA nie posiada żadnych śmigłowców wojskowych czy zdolności rozpoznawczych ISR. W związku z tym w przypadku ataku nie będzie mogła odpowiednio szybko zareagować ze względu na brak bezpiecznego transportu. Kolejnym problemem w działalności misji w centrum Mali jest fakt, że do tej pory nie stworzono dla tych obszarów koncepcji pokojowych, które można by wprowadzać za zgodą zainteresowanych stron. Inaczej jest na północy, gdzie realizowano porozumienia pokojowe z 2015 r.[75]

Na początku 2020 r. Mali rozpoczęło prowadzenie nowej operacji wojskowej pod kryptonimem Operation Maliko na terenie siedmiu niebezpiecznych rejonów na wschodzie i w centrum kraju. Siłami wydzielonymi do operacji ma bezpośrednio dowodzić szef sztabu generalnego – odpowiedni dokument został podpisany przez prezydenta Mali Ibrahima Boubacara Keïtę 30 stycznia. Celem działań jest wyeliminowanie zagrożenia terrorystycznego i kryminalnego oraz stworzenie warunków do odbudowy administracji i prawa, aby umożliwić powrót na te tereny ludności cywilnej. Operacja została podzielona na dwa teatry dowodzone przez dwóch dowódców: Teatr Wschodni z dowództwem w Gao – Gao, Menaka i Kidal; Teatr Centrum z dowództwem w Sevare – Segou, Mopti, Timbuktu i Taoudenit. Dowódcy teatrów mają władzę nad siłami zbrojnymi, siłami bezpieczeństwa, jednostkami paramilitarnymi oraz innymi elementami na wyznaczonych obszarach. Do ich zadań należą: planowanie i prowadzenie operacji, ochrona ludności cywilnej, zapewnienie ochrony wojsk oraz kluczowej infrastruktury. Otrzymali też prawo nakładania ograniczeń w transporcie i przemieszczaniu się, dostęp do specyficznych rejonów, a także wchodzenia do miejsc, które będą uważali za istotne ze względu na realizowane zadania. W ramach operacji rozpoczęto werbunek młodych rekrutów w liczbie 10 tys. osób – może ona wzrosnąć o 50%. Siły Operation Maliko będą koordynowały swoje działania z innymi międzynarodowymi jednostkami operującymi na tym terenie, jak Barkhane czy G5 Sahel. Podział na teatry jest podobny do tego, jaki mają siły Barkhane, co ma ułatwić koordynację działań. Dodatkowo szefowie sztabów G5 Sahel zgodzili się, aby siły operowały do 100 km od granicy innych państw, a nie – jak poprzednio – do 50 km od granicy[76].

Wybory parlamentarne w Mali w cieniu zagrożenia koronawirusem i terroryzmem

W niedzielę 30 marca 2020 r. w Mali odbyły się długo oczekiwane wybory do National Assembly – 147-osobowego parlamentu, przekładane od 2018 r. ze względu na sytuację bezpieczeństwa. Według ekspertów mają one stanowić kluczowy krok do wyprowadzenia kraju ze spirali przemocy. Jeszcze w środę część opozycji wierzyła, że prezydent Ibrahim Boubacar Keïta odwoła niedzielne wybory z powodu zagrożenia COVID-19. Wybory w Mali odbyły się dosłownie kilkanaście godzin po śmierci pierwszej osoby zarażonej koronawirusem, przy 18 stwierdzonych przypadkach osób zakażonych[77].  

W telewizyjnym wystąpieniu prezydent Mali powiedział, że wybory, których datę utrzymano po konsultacji z liderami wszystkich partii politycznych, zostaną przeprowadzone przy zachowaniu maksymalnych warunków bezpieczeństwa. Podczas kampanii wyborczych zgromadzenia nie mogły przekraczać liczby 50 osób[78]. W trakcie samych wyborów we wszystkich punktach wyborczych znajdowały się zestawy do mycia rąk, a w Bamako dodatkowo maseczki i środki do dezynfekcji rąk. W wyborach nie mogło wziąć udziału 200 tys. osób, które musiały opuścić swoje domy ze względu na działania grup zbrojnych i brak bezpiecznego mechanizmu głosowania[79].

W dniu wyborów duże wyzwanie stanowiła ochrona 22 tys. lokali wyborczych na terenie całego kraju. Najgorsza sytuacja panuje w Mopti, gdzie dochodzi do walk wewnętrznych pomiędzy milicjami różnych wsi. W Mali od dawna ludzie skupiają się głównie na tym, jak przetrwać i nie ufają rządowi, co z kolei przekłada się na niskie zainteresowanie wyborami. Według badań opinii publicznej, zrealizowanych przez Friedrich Ebert Foundation, połowa społeczeństwa w Mali jest niezadowolona z pracy prezydenta, 62% – z pracy rządu, a 72% – z pracy parlamentu, przy czym należy uwzględnić fakt, że większość społeczeństwa w ogóle nie orientuje się w jego roli[80].

W trakcie prowadzenia kampanii wyborczej w centralnym rejonie Mali w mieście Niafunke, na północ od Timbuktu, został uprowadzony lider głównej partii opozycyjnej URD (Union for the Republic and Democracy) Soumaïla Cissé wraz ze swoimi sześcioma współpracownikami, a jego ochroniarz został zabity. O tym zdarzeniu poinformował rzecznik partii Demba Traoré 26 marca – a więc cztery dni przed wyborami. Dotychczas nie wiadomo, kto stał za tym porwaniem, nikt nie upomniał się także o okup. Cissé, były minister finansów Mali, kandydował już trzykrotnie na stanowisko prezydenta kraju[81].

Tydzień po porwaniu przedstawiciele jego partii oświadczyli, że rozmowy na temat uwolnienia Cisségo przebiegają dobrze. 2 kwietnia uwolniono pięć towarzyszących mu osób. Trzy inne oraz sam Cissé są dalej przetrzymywani, ale ze słów rzecznika prasowego partii, którym jest Demba Traoré, wynika, że czują się dobrze. Traoré zaprzeczył także, aby miał zostać wypłacony jakikolwiek okup. Według dwóch uwolnionych osób w dniu napadu zostali ostrzelani przez nieznanych zamaskowanych zamachowców, kiedy przejeżdżali swoimi dwoma pojazdami przez niewielki fragment lasu. Następnie wyciągnięto ich z samochodów, zawiązano oczy i posadzono pod drzewami. Cissé lekko zranił się w rękę fragmentami rozbitej szyby w samochodzie. Jeden z ochroniarzy odniósł poważniejsze rany i zmarł. Sześciu innych rannych zostało natychmiast uwolnionych przez napastników. Porwanych przetrzymywano w różnych miejscach, także na otwartych przestrzeniach. Słyszeli wystrzały z karabinu, ale nie byli źle traktowani. 29 marca Cissé został odłączony od pozostałej ósemki, którą uwolniono[82].

Rodzina porwanego polityka uważa, że rząd robi za mało w tej sprawie. Syn, Bocar Cissé, skarży się na brak jakichkolwiek informacji ze strony rządu, nawet tak podstawowych, czy jego ojciec w ogóle żyje. Według Bocara Soumaïlla nie miał wrogów. Trzykrotnie przegrał wyścig o fotel prezydenta kraju i za każdym razem bez problemu przyjmował porażkę. 31 marca były premier Mali Ousmane Maïga został wyznaczony na szefa sztabu kryzysowego i oświadczył, że jest przygotowany do zrobienia wszystkiego, co niezbędne, aby uwolnić Cisségo. Pomimo tej deklaracji wcześniej uwolnieni oświadczyli, że nikt się z nimi nie kontaktował i o nic nie pytał. Nie wiadomo, czy rząd ma jakikolwiek kontakt z porywaczami. Według „Al Jazeera”, która dotarła do dokumentu dotyczącego powołanej w tej sprawie komisji, została ona ostatecznie sformowana 21 kwietnia. W jej skład weszli głównie biurokraci i osoby z sektora sił bezpieczeństwa[83].

W proces uwolnienia Cisségo zaangażowało się także ONZ, wezwane przez Radę Bezpieczeństwa, która zwróciła się także do ugrupowań zbrojnych w Mali oraz rządu o wprowadzenie w życie postanowień porozumienia pokojowego podpisanego w 2015 r. Rada Bezpieczeństwa wyraziła także wolę współpracy z rządem malijskim w zakresie walki z COVID-19[84]. Z kolei 22 kwietnia 42 afrykańskich intelektualistów i polityków oświadczyło, że porwanie tak ważnej osobistości jest wydarzeniem bez precedensu. Wezwali prezydenta Mali Ibrahima Boubacara Keïtę do większego zaangażowania w uwolnienie Cisségo. Według analityka Institute for Security Studies, Ibrahima Maïgi, za porwaniem może stać powiązana z Al-Kaidą Katiba Macina. Przez cały ten czas jednak żadna organizacja nie przyznała się do porwania polityka, nikt też nie zażądał okupu za uwolnienie więźniów[85].

19 kwietnia, zgodnie z planem, zakończyła się druga tura wyborów parlamentarnych w Mali, pierwszych od 2013 r., w których wybrano 147 członków zgromadzenia narodowego. Przekładano je od 2018 r. i zdecydowano się na ich przeprowadzenie teraz mimo niesprzyjających warunków. W centralnych rejonach Mali grupy powiązane z JNIM i ISGS utrudniały lub wręcz uniemożliwiały przeprowadzenie wyborów. Dochodziło do porwań przewodniczących komisji czy zastraszania ludności cywilnej, która chciała wziąć udział w głosowaniu, a także niszczenia wyposażenia punktów wyborczych. Utrudnieniem była również epidemia COVID-19 – do dnia wyborów w Mali stwierdzono 200 przypadków zakażenia, a 13 osób zmarło. Pomimo więc wielu głosów krytyki i podważania reprezentatywności parlamentu, w związku z niemożliwością ich przeprowadzenia w niektórych rejonach, konieczne jednak stało się zorganizowanie wyborów, aby móc wprowadzić w życie ustalenia porozumienia pokojowego oraz stworzyć warunki do decentralizacji kraju[86].

Protesty społeczne i negocjacje z grupami zbrojnymi

Ciągle pogarszająca się sytuacja bezpieczeństwa w Mali oraz brak jasnych perspektyw jej poprawy powodują wzrost niezadowolenia Malijczyków. Coraz częściej żądają oni już nie tylko reform czy poprawy bezpieczeństwa, ale także ustąpienia ze stanowiska prezydenta Mali Ibrahima Boubacara Keïty, nie wierząc w skuteczność jego rządów.

5 czerwca 2020 r. w stolicy kraju w Bamako odbyła się wielka demonstracja różnych grup politycznych oraz organizacji społecznych. Tysiące demonstrantów zgromadzonych na Placu Niepodległości w Bamako domagało się rezygnacji prezydenta. Zarzucano mu brak skuteczności w rozwiązaniu trwającego od kilku lat kryzysu bezpieczeństwa, korupcję oraz dramatyczną sytuację bezpieczeństwa w kraju. Na banerach znajdowały się też hasła wzywające do uwolnienia lidera największej partii opozycyjnej Union for the Republic and Democracy (URD), Soumaïlli Cisségo, który został uprowadzony 25 marca w trakcie prowadzenia kampanii wyborczej do parlamentu. Demonstranci zaczęli się także gromadzić wokół pałacu prezydenta, co wymusiło wysłanie w ten rejon dodatkowych sił bezpieczeństwa. Użyto strzałów ostrzegawczych w powietrze, gazu łzawiącego oraz armatek wodnych. Głównym liderem protestujących był wpływowy lider muzułmański Mahmoud Dicko, do niedawna bliski współpracownik prezydenta. Obecnie zaangażował się w politykę i zarzuca Keïcie brak rezultatów w poprawie sytuacji bezpieczeństwa oraz ekonomicznej. Z uwagi na datę protestów ruch ugrupowań biorących w nich udział został nazwany Movement June5 (June5)[87].

16 czerwca 2020 r. prezydent Keïta w trakcie swojego przemówienia w Bamako poinformował, że porwany 25 marca Soumaïlla Cissé żyje oraz że znani są sprawcy porwania. Wielu obserwatorów uważa, że stoją za tym grupy powiązane z Al-Kaidą. Pod wpływem protestów z 5 czerwca prezydent oświadczył, że jest w stanie rozpocząć rozmowy na temat powołania nowego rządu jedności narodowej[88]. Jednak podejmowane naprędce działania, mające załagodzić sytuację w kraju, nie uspokoiły ruchu June5. 19 czerwca 2020 r. jego członkowie, wspierani również i tym razem przez lidera religijnego Mahmouda Dicko, po raz kolejny przeprowadzili wielką demonstrację w Bamako, skierowaną przeciwko prezydentowi. Demonstranci, zebrani na Placu Niepodległości, ponownie domagali się jego rezygnacji ze stanowiska. Keïta, po długich dyskusjach zmuszony do podjęcia wymiernych działań mających na celu obniżenie napięcia, podniósł m.in. pensje nauczycielom. Obiecał także wprowadzenie wielu reform, w tym powołanie nowego rządu jedności, w którym mają się także znaleźć przedstawiciele opozycji. Prezydent planuje także rozwiązanie powołanego dopiero co zgromadzenia narodowego i sądu konstytucyjnego, co ma uspokoić sytuację. Przedstawiciele opozycji uważają jednak propozycje prezydenta za niewystarczające. Dicko stwierdził, że „Keïta nie słucha ludzi i nie uczy się z doświadczeń, ale tym razem zrozumie”. Coraz więcej opozycjonistów chce bezwzględnej rezygnacji prezydenta, bez względu na reformy, które ten obiecuje wprowadzić[89].

Jednak najbardziej palącą kwestią jest poprawa sytuacji bezpieczeństwa w centralnej i północnej części Mali. 10 lutego, w trakcie wywiadu dla France 24 i Radio France International (RFI), prezydent po raz pierwszy oficjalnie oświadczył, że jego rząd rozpoczął otwarte rozmowy z grupami zbrojnymi, co ma zakończyć trwający od 2012 r. konflikt w tym kraju. Według Keïty prowadzenie rozmów z dżihadystami i walka z terroryzmem nie stoją ze sobą w sprzeczności, w związku z tym on, jako prezydent, podejmuje on wszelkie możliwe wysiłki, aby osiągnąć postęp. Jego rząd nawiązał kontakt z wpływowym tuareskim liderem Iyadem Ag Ghalym oraz Amadou Koufą – liderem Katiba Macina, grupy zdominowanej przez Fulani. Keïta stwierdził, że była to strategiczna decyzja, której implikacje zostały dokładnie przeanalizowane. Oświadczył, że jego rząd próbuje i robi to, czego ludzie od niego żądają, porównując sytuację do tej w Afganistanie. Wszystko jest czynione bez naiwności, ale z pełną otwartością i bez niepotrzebnej upartości. Informacje zostały przedstawione po tym, jak organizacja praw człowieka (HRW – Human Right Watch), mająca swoją siedzibę w Nowym Jorku, naciskała rząd w Bamako, aby ten przeprowadził dochodzenie w sprawie masakr, spowodowanych przez walki etniczne oraz islamistów. W ich wyniku w 2019 r. zginęło 450 osób, czyniąc ten rok najkrwawszym od początku konfliktu, tj. 2012 r. Prezydent Mali oświadczył, że do Kidal są przerzucani żołnierze malijscy, co jest wynikiem implementacji porozumień pokojowych podpisanych w Algierze w 2015 r.[90]

Po tym, jak 10 lutego prezydent Ibrahim Boubacar Keïta w swoim wywiadzie poinformował o rozpoczęciu rozmów ze zbrojnymi grupami tuareskimi, 8 marca 2020 r. Iyad Ag Ghaly, lider JNIM oświadczył, że grupa zgodziła się na rozpoczęcie dialogu z Bamako, bez określenia warunków wstępnych, co stanowi odpowiedź na powszechne oczekiwanie społeczeństwa dotyczące zakończenia francuskiej okupacji[91].

Historia rozmów z grupami zbrojnymi w Mali jest dosyć długa. Ich możliwość i konieczność pojawiły się po raz pierwszy jeszcze w 2012 r., kiedy to przedstawiciele Ansar Dine i MNLA spotkali się z mediatorem Unii Zachodnioafrykańskiej (ECOWAS) Blaise Compaoré w Wagadugu, aby określić swoją wolę zaangażowania w dialog polityczny z Bamako. Szanse na rozmowy zostały zaprzepaszczone po tym, jak Ansar Dine i inne grupy rozpoczęły drugą ofensywę na południe Mali w styczniu 2013 r. Po ich wyparciu przez Francuzów i ich afrykańskich koalicjantów w 2013 r. nie udało się zaprowadzić ładu i porządku na okupowanych terenach. Sytuacji nie poprawiały misje wojskowe, takie jak ONZ-owska MINUSMA czy francuska Operation Barkhane. W tym czasie ugrupowania zbrojne przeprowadziły proces jednoczenia, ponieważ tylko działanie pod jednym banerem umożliwiało zaprowadzenie porządku na kontrolowanych terenach i stopniowe zdobywanie poparcia ludności, co jest kluczowe do sukcesu.

Pogarszanie się sytuacji w innych rejonach Mali spowodowało, że coraz więcej cywilnych środowisk w Mali wzywało do dialogu z grupami zbrojnymi jako dodatkowy, poza wojskowym, sposób na zaprowadzenie porządku w kraju. W 2017 r. Fundacja Friedricha Eberta (Friedrich Ebert Foundation) z Bamako przeprowadziła badania, z których wynikało, że 55,8% Malijczyków jest za dialogiem z grupami zbrojnymi. W marcu i kwietniu 2017 r. po konferencji narodowego zrozumienia (Conference of National Understanding) przygotowano rekomendacje, z których także dało się wyczytać duże poparcie społeczne i polityczne dla otwartego dialogu z radykalnymi grupami zbrojnymi. Jedna z prób dialogu z grupami została podjęta przez imama Mahmouda Dicko. Prowadzono m.in. rozmowy z Katiba Macina w centralnych rejonach Mali. Ważnym momentem była też konferencja w Pau w styczniu 2020 r., w trakcie której Francja i państwa Sahelu za głównego wroga i zagrożenie wspólnie uznały ISGS. Oświadczenie to jasno sugeruje, że brane jest pod uwagę ewentualne porozumienie z grupami zbrojnymi zrzeszonymi w ramach JNIM[92].

O tym, że prowadzenie rozmów z ugrupowaniami zbrojnymi ma sens, świadczą badania z 2016 r., przeprowadzone przez Institute for Security Studies. Wynika z nich, że indoktrynacja religijna nie jest podstawowym motywem wiązania się ludzi z grupami dżihadu, a są nimi m.in. ochrona siebie, rodzin, wspólnoty i motywy ekonomiczne. Wnioski te jasno pokazują, że dialog nie powinien być skierowany tylko w kierunku głównych liderów grup, ale także do przywódców średniego szczebla i zwykłych szeregowych członków. Bardzo często liderzy, średni szczebel dowódczy i zwykli żołnierze ugrupowań zbrojnych mają odmienne motywacje do bycia ich częścią. Na niższych szczeblach mogą pojawiać się różne typy przynależności pomiędzy żołnierzami, zaopatrzeniowcami, mechanikami motocykli czy informatorami. Dialog musi być połączeniem akcji militarnych, rozwoju ekonomicznego, wymiaru sprawiedliwości oraz rządowej interwencji na działania ekstremistów[93].

Zakończenie

Biorąc pod uwagę przebieg zdarzeń w Mali i innych państwach Sahelu oraz doświadczenia z przebiegu innych konfliktów, trudno być optymistą, jeżeli chodzi o perspektywy rozwoju sytuacji w Mali. Sytuacja bezpieczeństwa oraz wewnętrzna w tym państwie będzie ulegała ciągłemu pogorszeniu. Wpłyną na to następujące czynniki:

  • Grupy zbrojne działające na całym świecie uczą się od siebie taktyki działania. Jedną z powszechnie stosowanych jest prowokowanie sił bezpieczeństwa do aktów przemocy wobec ludności cywilnej, a następnie udzielanie jej pomocy przez ochronę i obietnicę zapewnienia sprawiedliwości, co daje im wzrost poparcia itp. Dodatkowo wielu z członków grup zbrojnych, szczególnie ISGS, dysponuje na całym świecie siatką kontaktów, nawiązanych podczas walk w Syrii i Iraku. W przeciwieństwie do sił różnych koalicji międzynarodowych czy doraźnych sojuszy nie ograniczają ich żadne instrukcje czy przepisy. Jeżeli tylko porozumieją się co do celu działania, to go wspólnie zrealizują, korzystając bez ograniczeń ze swoich kontaktów w innych państwach. Kontakty te są szczególnie ważne, jeżeli chodzi o wsparcie finansowe, dystrybucję materiałów propagandowych w mediach społecznościowych czy wsparcie logistyczne i osobowe.
  • Malijskie siły bezpieczeństwa, wywodzące się głównie z Malijczyków zamieszkałych na południu kraju, są wysyłane na północ, do rejonów o całkowicie odmienne kulturze i specyfice. Działają bardzo często na oślep, są pozbawione wystarczających informacji rozpoznawczych, nie znają lokalnej kultury, przez co traktują miejscową ludność bardzo brutalnie. Takie zachowania tylko pogarszają stosunek mieszkańców do rządowych sił bezpieczeństwa i przyczyniają się do wzrostu wsparcia dla grup zbrojnych, które doskonale orientują się w lokalnej specyfice.
  •  Siły MINUSMA, G5 Sahel czy UA cały czas borykają się z problemami sprzętowymi i słabym rozpoznaniem sytuacji przeciwnika. Dodatkowo różnorodność zaangażowanych stron oraz ciągła rotacja nie sprzyjają sprawnej i skutecznej współpracy w celu realizacji przyjętych założeń.
  • Bardzo często problemy związane z terroryzmem, przestępczością zorganizowaną i walkami pomiędzy mniejszościami nakładają się na siebie w rejonach, gdzie obecność instytucji państwowych jest słaba. W rejonach tych bardzo często grupy zbrojne zapewniają ludności lokalnej wsparcie, ochronę fizyczną oraz usługi społeczne – w zamian za lojalność. W związku z powyższym działania operacji kontrterrorystycznej powinny być skoncentrowane na budowaniu zaufania i pozyskiwaniu wsparcia ludności lokalnej, przy uwzględnieniu faktu, że prawie 70% mieszkańców regionu Afryki Zachodniej jest całkowicie uzależniona od produkcji rolnej. Powyższe będzie wyjątkowo trudne, jeżeli weźmie się pod uwagę zmiany klimatyczne oraz dynamiczny przyrost naturalny w Mali i innych państwach regionu.
  • Pomimo ogromnego wysiłku finansowego ponoszonego przez społeczeństwo malijskie na sektor bezpieczeństwa – tj. 495 mln USD[94] – efekty są znikome. Problemem nie są same pieniądze, ale sposób rozporządzania nimi. Wydatki wojskowe w Mali często są nieprzejrzyste, a koszty zakupów– niewspółmiernie drogie. Osoby zajmujące się zakupami, kadrami i administracją zazwyczaj nie spełniają kryteriów przejrzystości i kompetencji. Kolejny problemem jest nieadekwatność struktury sił zbrojnych, wyposażenia i stosowanej taktyki. Pomimo zagrożenia działaniami nieregularnymi i terroryzmem Mali, Burkina Faso i Niger kontynuują przygotowywanie swoich sił zbrojnych na wypadek konfliktu konwencjonalnego. Zakupy bardzo często dotyczą artylerii i pojazdów opancerzonych, podczas gdy działania nieregularne wymagają posiadania sprawnych sił specjalnych i rozpoznania, a także przygotowanych komórek zajmujących się cywilno-wojskową współpracą.
  • Grupy zbrojne dzięki kontrolowaniu kopalń złota posiadają wystarczające zasoby finansowe, aby zdobyć niezbędny sprzęt i wyposażenie wojskowe. Budowane latami relacje z ludnością lokalną i grupami kryminalnymi zapewniają im niezbędne informacje rozpoznawcze, schronienie oraz dostęp do szlaków przemytniczych. Liczebność i dopracowana taktyka działania powodują, że bez problemu zdobywają sprzęt i wyposażenie wojskowe w trakcie ataków na siły rządowe Mali i innych państw regionu.

[1] MNLA – Narodowy Ruch Wyzwolenia Azawadu (The National Movement for the Liberation of Azawad) to nacjonalistyczny ruch skupiający Tuaregów dążących do ustanowienia autonomii na północy Mali w ramach tzw. Azawadu. Liderem ruchu był Ibrahim Ag Bahanga, który wygrał wybory na przywódcę MNLA z późniejszym liderem Ansar Dine Iyadem Ag Ghalym. Więcej na temat MNLA w Mali w: K. Danielewicz, Terroryzm w Afryce, Geneza oraz przebieg konfliktu w Mali w latach 2012-2014, Oświęcim 2016, s. 71-76.

[2] Więcej na temat wojny w Mali w: ibidem.

[3] Organizacja, której liderem był Mokhtar Belmokhtar, wywodziła się z AQIM. W 2012 r. Belmokhtar, kierując batalionem AQIM, utworzył własną grupę o nazwie Al-Mouthalimin, która następnie po połączeniu z innymi mniejszymi grupami zmieniła nazwę na Al-Murabitoon. Niektóre źródła podawały, że nastąpiło to poprzez połączenie MUJAO z Al-Mouthalimin, jednak często później występowały obie nazwy. K. Danielewicz, Terroryzm w Afryce op. cit.,s. 65-68.

[4] Nazwą, którą w mediach niekiedy określa się IS, by zdeprecjonować jego wizerunek, jest słowo „Daesh”, będące skrótem od arabskiej nazwy organizacji: ad-Dawlah al-Islamiyah fi I-Iraq wa-sh-Sham. W zależności, jak się odmienia, słowo „Daesh” w języku arabskim oznacza: „Fanatyk, który narzuca poglądy innym”. Określenie to jest odbierane przez liderów IS negatywnie jako obraźliwe i podważające wysiłki organizacji kreującej w mediach wizerunek niepodległego państwa. Innym zabiegiem, mającym na celu zdyskredytowanie organizacji, jest dodawanie przez media do angielskiej nazwy IS/ISIS/ISIL określenia „tak zwane” – tzw. Państwo Islamskie, ponieważ używanie określenia „Islamic State” jest wspieraniem organizacji w jej przekazie propagandowym. BBC odmówiło zgody na używanie nazwy „Daesh”, ale w zamian stosuje określenie: „The so-called Islamic State Group”. Nazewnictwo to wyszło poza media i francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius jako jeden z pierwszych zaczął unikać nazwy grupy „Islamic State”, twierdząc, że: „To jest grupa terrorystyczna, a nie państwo…. Termin «Islamic State» zamazuje granice pomiędzy islamem, muzułmanami i islamistami”. Premier Australii Tony Abbott w styczniu 2015 r. przyłączył się do Francuzów i przestał używać określenia wskazującego na państwowość organizacji; kolejni byli Amerykanie. Obecnie zauważono, że przeciwnicy organizacji używają określenia „Daesh”, natomiast jej zwolennicy nazywają ją „The State of the Caliphate”. Daesh information campaign and its influence, NATO Strategic Communications Centre of Excellence, Riga 2016, s. 11-12.

[5] Więcej na temat okoliczności formowania ISGS w: K. Danielewicz, Sytuacja bezpieczeństwa w Mali w latach 2015-2018, w: „Przegląd Geopolityczny” nr 28/2019, s. 64-85.

[6] Tzw. Państwo Islamskie swoje terytoria poszerza na dwa sposoby. Pierwszy polega na bezpośrednim włączaniu nowo podbitych terytoriów, drugi – na składaniu oświadczenia posłuszeństwa przez ugrupowania działające w innych krajach. Proces przyrzekania posłuszeństwa nazywa się bayat. Składanie takiego oświadczenia po jego zaakceptowaniu powoduje, że grupa czy osoba je składająca formalnie wchodzi pod rozkazy i kontrolę organizacji przyjmującej oświadczenie. W przypadku IS początek składania bayat przez osoby i organizacje trwa od czerwca 2014 r. Każdy przypadek składania deklaracji był wykorzystywany medialnie przez IS w celu pokazania globalnego zasięgu organizacji. Należy wspomnieć, że bayat nie jest procesem automatycznym i musi zostać przyjęte przez IS. Dzieje się to po zaakceptowaniu bayat przez lidera IS oraz nawiązaniu łączności pomiędzy daną grupą a IS, co pozwala na przesyłaniu między nimi rozkazów i informacji od IS. Pierwszą organizacją, której oświadczenie zostało przyjęte, był Khurasan (Afganistan – Pakistan). Oświadczenie złożone 13 października 2014 r. zostało przyjęte 26 stycznia 2015 r. po 105 dniach oczekiwania. D. Milton, M. al-`Ubaydi, Pledging Bay’a: A Benefit or Burden to the Islamic State?, „CTC SENTINEL”, Combating Terrorism Center at West Point, March 2015, Vol 8, Issue 3, s. 2-4.

[7] IS w zachodniej Afryce odnotowało znaczące sukcesy, z których największym było złożenie oświadczenia bayat przez lidera Boko Haram – Abu Bakra Shekau – i zmiana nazwy Boko Haram na The Islamic State in West Africa (ISWA). T. Joscelyn, C. Weiss, Islamic State recognizes oath of allegiance from jihadists in Mali, 2016, http://www.longwarjournal.org/archives/2016/10/islamic-state-recognizes-oath-of-allegiance-from-jihadists-in-west-africa.php, (2.11.2016).

[8] F. Berger, Jihadist violence and communal divisions fuel worsening conflict in Mali and wider Sahel, https://www.iiss.org/blogs/analysis/2019/06/conflicts-in-mali, (12.01.2020).

[9] Misja MINUSMA (United Nations Multidimensional Integrated Stabilization Mission in Mali) została powołana na podstawie Rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2100 z 25 kwietnia 2013 r. Zgodnie z tym dokumentem 1 lipca 2013 r. miała przejąć odpowiedzialność od misji AFISMA (African-led International Support Mission). MINUSMA, która otrzymała wstępny mandat na okres 12 miesięcy, docelowo miała liczyć 11 200 osób personelu wojskowego oraz 1440 policjantów, rozmieszczonych na terenie rejonów objętych konfliktem w Mali. Do najważniejszych zadań MINUSMA należało: stabilizacja kluczowych rejonów zamieszkałych przez Malijczyków oraz wsparcie procesu ponownego ustanawiania oficjalnych władz malijskich; wspieranie wprowadzania w życie mapy drogowej dla Mali, włączając w to dialog polityczny i proces wyborczy; ochrona cywilów i personelu ONZ; promocja i ochrona praw człowieka; wsparcie akcji humanitarnej; ochrona obiektów kultury; wsparcie dla narodowych i międzynarodowych organów wymiaru sprawiedliwości. Dodatkowo Rezolucja 2100 dawała siłom francuskim prawo do zastosowania niezbędnych środków pomocy dla MINUSMA w przypadku zagrożenia od początku jej działalności do końca obowiązywania mandatu. Resolution 2100 (2013), Adopted by the Security Council at its 6952nd meeting, on 25 April 2013, United Nations S/RES/2100 (2013), http://www.securitycouncilreport.org/atf/cf/%7B65BFCF9B-6D27-4E9C-8CD3-CF6E4FF96FF9%7D/s_res_2100.pdf, (10.02.2014).

[10] Francuskie siły Operation Barkhane powstały w miejsce działających w ramach Operation Serval w sierpniu 2014 r. Operation Barkhane liczą obecnie 4500 żołnierzy w rejonie najbardziej zagrożonym zamachami, czyli na styku granic Mali, Burkina Faso i Nigru. Trzy główne bazy to: N’Djamena w Czadzie, gdzie jest zlokalizowane dowództwo misji, Gao w Mali i Niamey w Nigrze.  A Review of Major Regional Security Efforts in the Sahel, „The Africa Center for Strategic Studies”, online, 4.03.2019, https://africacenter.org/spotlight/review-regional-security-efforts-sahel/, (1.04.2019).

[11] Siły G5 Sahel zostały ustanowione w 2014 r. na podstawie porozumienia zawartego pomiędzy Burkina Faso, Czadem, Mali, Mauretanią i Nigrem. Celem było umocnienie współpracy ekonomicznej i bezpieczeństwa w Sahelu, a także radzenie sobie z wyzwaniami bezpieczeństwa ze strony grup islamskich. W 2017 r. utworzono wspólne połączone dowództwo FC-G5S – Force Conjointe du G5 Sahel/ G5 Sahel Joint Force. Koncepcja G5 Sahel została oparta na czterech filarach, jakimi są: zwalczanie terroryzmu, przemytu narkotyków i ludzi; udział w odbudowie struktur państwa nad niektórymi regionami, stworzenie warunków dla powrotu uchodźców i uciekinierów; prowadzenie pomocy humanitarnej i dostarczenie pomocy dla osób dotkniętych kryzysem; udział we wprowadzaniu strategii rozwoju w całym regionie G5 Sahel. Docelowo G5 Sahel ma odpowiadać za kontrole nad rejonem o powierzchni 5 mln km2. Cały rejon jest podzielony na trzy sektory – zachodni, centralny i wschodni. W każdym sektorze mają operować po dwa – trzy bataliony, każdy po 650 żołnierzy, w sumie 5000 żołnierzy. A Review of Major Regional Security op. cit.

[12]‘Unprecedented terrorist violence’ in West Africa, Sahel region, „UN News”, 8.01.2020,  https://news.un.org/en/story/2020/01/1054981, (25.06.2020).

[13] A. Hammerschlag, Out of school, forced to fight: Children pay price for Sahel war, 19.04.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/04/school-forced-fight-children-pay-price-sahel-war-200415140942329.html, (23.04.2020).

[14] JNIM (Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin in Mar), The Groups for Support of Islam and Muslims – powstała 2 marca 2017 r. z konsolidacji głównych bloków zbrojnych, tj. Ansar Dine, Al-Murabitoon – oddziału AQIM działającego na Saharze, i Macina Liberation Front. Liderem JNIM został lider Ansar Dine Iyad ag Ghaly. W trakcie zakładania JNIM jej lider ponownie złożył bayat, ślubując wierność emirom i szejkom, liderowi AQIM – Abu Musabowi Abdelowi Wadoudowi (Abdulmalekowi Droukdeowil), Aymanowi
al-Zawarhiriemu oraz emirowi talibów w Afganistanie Mullahowi Haibatullahowi Akhundzadowi. T. Joscelyn, Analysis: Al Qaeda groups reorganize in West Africa, „FDD’s Long War Journal”, 13.03.2017, https://www.longwarjournal.org/archives/2017/03/analysis-al-qaeda-groups-reorganize-in-west-africa.php, (16.09.2018).

[15] Do powstania ISGS doprowadził rozłam w szeregach Al-Murabitoon w grudniu 2014 r. Jeden z byłych liderów MUJAO, organizacji wchodzącej w skład Al-Murabitoon, Abu Walid al-Sahrawi, odłączył się i w maju 2015 r. wraz ze swoimi kluczowymi ludźmi założył odłam IS w Mali, składając oświadczenie lojalności (bayat) jego liderom. Abu Bakr al-Baghdadi oficjalnie przyjął je dopiero w październiku 2016 r. Nowa organizacja – Państwo Islamskie Wielkiej Sahary (ISGS – The Islamic State in the Greater Sahara) – 15 czerwca 2019 r. opublikowała krótkie wideo, na którym jej członkowie w Mali i Burkina Faso odnowili przysięgę wierności wobec Al-Baghdadiego. IS w dalszym ciągu konkuruje o wpływy z Al-Kaidą w rejonie Sahelu. Ma to pokazać ciągłość tej organizacji pomimo utraty kontroli nad terenami w Iraku i Syrii. T. Joscelyn, Jihadists in West Africa renew allegiance to Abu Bakr al-Baghdadi, 2019, https://www.longwarjournal.org/archives/2019/06/jihadists-in-west-africa-renew-allegiance-to-abu-bakr-al-baghdadi.php, (2.07.2019).

[16] S. Jones, Press release: political violence skyrockets in the Sahel according to latest ACLED data, https://www.acleddata.com/2019/03/28/press-release-political-violence-skyrockets-in-the-sahel-according-to-latest-acled-data/, (17.01.2020).

[17] Five soldiers killed in Mali roadside attack, „Al Jazeera”, 6.01.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/01/malian-soldiers-killed-roadside-attack-200106143333076.html, (8.01.2020), także: Twitter rzecznika rządu malijskiego Yaya Sangare, @YayaBSangare.

[18] Ibidem.

[19] Armed men kill six Malian soldiers, „Al Jazeera”, 23.01.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/01/armed-men-kill-malian-soldiers-200123161222722.html, (23.01.2020).

[20] 19 Malian soldiers killed by armed men: Military, „Al Jazeera”, 26.01.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/01/19-malian-soldiers-killed-armed-men-military-200126131054777.html, (26.01.2020).

[21] Niektóre źródła podają liczbę 30. Terrorisme: des combattants du Front de libération du Macina décidés à rejoindre l’Etat islamique au Grand Sahara (Timbuktu Institute), „Public agence Ecofin”, 21.01.2020, https://www.agenceecofin.com/securite/2101-72980-terrorisme-des-combattants-du-front-de-liberation-du-macina-decides-a-rejoindre-l-etat-islamique-au-grand-sahara-timbuktu-institute, (16.05.2020).

[22] Up to 20 Malian soldiers killed in attack on military base, „Al Jazeera”, 7.04.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/04/20-malian-soldiers-killed-attack-military-base-200406103504731.html, (7.04.2020).

[23] Dozens of troops ‘dead or missing’ in northwest Mali attack, „Al Jazeera”, 15.06.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/06/dozens-troops-dead-missing-northwest-mali-attack-200615142301025.html, (16.06.2020).

[24] Na podstawie: C. Weiss, Al Qaeda, Islamic State strike across the Sahel, „Long War Journal”, 19.04.2020, https://www.longwarjournal.org/archives/2020/04/al-qaeda-islamic-state-strike-across-the-sahel.php, (29.04.2020); Up to 20 Malian soldiers…, op. cit.; Mali: dix-neuf morts dans l’attaque d’un camp de gendarmes à Sokolo, „Le Monde”, 26.01.2020, https://www.lemonde.fr/afrique/article/2020/01/26/mali-dix-neuf-morts-dans-l-attaque-d-un-camp-de-gendarmes-a-sokolo_6027296_3212.html, (26.01.2020).

[25] J. Dzaku, Burkina Faso: plus de 60 djihadistes tués dans des affrontement à Arbinda et Nassoumbou, „Nordsud Journal”, 17.04.2020, https://www.nordsudjournal.com/burkina-faso-plus-de-60-djihadistes-tues-dans-des-affrontement-a-arbinda-et-nassoumbou/, (15.05.2020).

[26] Aktywność i skuteczność komórek Al-Kaidy w Mali nie pozostała bez echa.18 stycznia 2020 r. jej przywództwo wydało dwustronicowe podziękowanie – „Salutation for the Defenders of Islam in Mali” – dla organizacji działających we wschodniej i zachodniej Afryce za prowadzone działania. T. Joscelyn, Al-Qaeda’s senior leadership praises jihadists in Mali and Somalia, „Long War Journal”, 20.01.2020, https://www.longwarjournal.org/archives/2020/01/al-qaeda-senior-leadership-praises-jihadists-in-mali-and-somalia.php, (25.01.2020).

[27] Mali Burkina: Le JNIM Reissi un gros coup contre L’EIGS dans le Gourma et pres de la frontiere Mali Burkina, „Bamada.net” 21.04.2020, https://bamada.net/mali-burkina-le-jnim-reussi-un-gros-coup-contre-leigs-dans-le-gourma-et-pres-de-la-frontiere-mali-burkina, (17.05.2020).

[28] T. Joscelyn, C. Weiss, Analysis: Islamic State claims al-Qaeda started a war in West Africa, „Long War Journal”, 8.05.2020, https://www.longwarjournal.org/archives/2020/05/analysis-islamic-state-claims-al-qaeda-started-a-war-in-west-africa.php, (9.05.2020).

[29] J. Warner, Ch. Hulme, The Islamic State in Africa: Estimating Fighter Numbers in Cell Across the Continent, „CTC Sentinel”, August 2018, p.24, https://ctc.usma.edu/wp-content/uploads/2019/01/CTC-SENTINEL-082018-final.pdf, (10.04.2020).

[30] C. Anna, US military downgrades efforts against extremists in Sahel, „AP”, 12.02.2020, https://apnews.com/3256675918dab851e05f5863dae5642a, (15.02.2020).

[31] W ich szeregach byli członkowie Al-Kaidy, którzy wracali i w latach 90. do Algierii, Maroka, Egiptu, Libii i Sudanu. Niektórzy, jak Algierczyk Mokhtar Belmokhtar czy Ahmed Rafiki z Maroka, po powrocie stworzyli swoje własne organizacje i zaczęli zagrażać własnym rządom. Obaj także zaangażowali się w przemyt produktów, surowców naturalnych, ludzi, narkotyków, porwania i okupy. Ich kryminalna działalność finansowała terroryzm w różnych rejonach Afryki. J. Warner, Ch. Hulme, The Islamic State in Africa op. cit.

[32] A. Hammerschlag, Out of school op. cit.

[33] Getting a Grip on Central Sahel’s Gold Rush, „Crisis Group”, Report 282 Africa, 13.11.2019, https://www.crisisgroup.org/africa/sahel/burkina-faso/282-reprendre-en-main-la-ruee-vers-lor-au-sahel-central, (13.05.2020).

[34] Ibidem.

[35] W. Assanvo, Is organised crime fuelling terror groups in Liptako-Gourma?, „Institute for Security Studies”, 10.12.2019, https://issafrica.org/iss-today/is-organised-crime-fuelling-terror-groups-in-liptako-gourma, (22.06.2020).

[36] Według WHO komplikacje ciążowe i porodowe są na świecie najczęstszą przyczyną śmierci kobiet w wieku 15-19 lat. A. Hammerschlag, Out of school op. cit.

[37] Many killed in central Mali ethnic attacks: Officials, „Al Jazeera”, 28.05.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/05/killed-central-mali-ethnic-attacks-officials-200528143331973.html, (21.06.2020).

[38] H. Dicko, In central Mali, community fighting and impunity, ‘overwhelming’ efforts to protect civilians, „UN news”, 26.06.2020, https://news.un.org/en/story/2020/06/1067292?utm_source=UN+News+-+Newsletter&utm_campaign=ea02e3c905-EMAIL_CAMPAIGN_2020_06_27_12_15&utm_medium=email&utm_term=0_fdbf1af606-ea02e3c905-107467070, (27.06.2020).

[39] Dozens killed in attacks in central Mali, „Al Jazeera”, 15.02.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/02/dozens-killed-attacks-central-mali-200215071118631.html, (16.2.02020).

[40] At least 21 dead or missing in attack on central Mali village, „Al Jazeera”, 15.02.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/02/21-dead-missing-attack-central-mali-village-200214233942077.html, (16.02.2020).

[41]Many killed in central Mali op. cit.

[42] Twenty-six killed, village torched in central Mali attack, „Al Jazeera”, 7.06.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/06/twenty-killed-village-torched-central-mali-attack-200606144756543.html, (7.06.2020).

[43] Mali orders probe into killings of 43 civilians in two villages, „Al Jazeera”, 8.06.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/06/mali-orders-probe-killings-43-civilians-villages-200608145822240.html, (22.06.2020).

[44] State atrocities in the Sahel: the impetus for counterinsurgency result is fuelling government attacks on civilians, „ACLED”, https://acleddata.com/2020/05/20/state-atrocities-in-the-sahel-the-impetus-for-counter-insurgency-results-is-fueling-government-attacks-on-civilians/, (21.06.2020).

[45] H. Dicko, In central Mali op. cit.

[46] Mali orders probe into killings of 43 op. cit.

[47] Spotkanie było pierwotnie planowane na grudzień 2019 r., ale ze względu na śmierć 71 żołnierzy Nigru w wyniku ataków islamistów zostało przeniesione.

[48] France’s Macron to host G5 Sahel presidents in Pau, „Al Jazeera”, 13.01.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/01/france-macron-g5-sahel-presidents-set-meet-pau-200113055206729.html, (13.01.2020).

[49] France, Sahel nations to bolster military cooperation, „Al Jazeera”, 13.01.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/01/france-sahel-nations-bolster-military-cooperation-200113201039376.html, (14.01.2020).

[50] 13 French soldiers killed in mid-air helicopter collision in Mali, „Al Jazeera”, https://www.aljazeera.com/news/2019/11/13-french-soldiers-killed-mid-air-helicopter-collision-mali-191126094745669.html, (26.11.2019).

[51] W trakcie swojej wcześniejszej wizyty w regionie Sahelu prezydent Francji podkreślił brak jasnej politycznej deklaracji potępienia antyfrancuskich resentymentów. W stolicy Nigru Niamey dodał, że jest niechętny wysyłaniu żołnierzy do państw, gdzie ich obecność nie jest jasno pożądana. France’s Macron to host op. cit.

[52] H. Wilkins, France reaffirms Sahel presence but root cause of crisis unsolved, „Al Jazeera”, 15.01.2020, https://www.aljazeera.com/indepth/features/france-reaffirms-sahel-presence-root-crisis-unsolved-200115055736376.html, (15.01.2020).

[53] Can the African Union tackle the continent’s security challenges?, „Al Jazeera”, 9.02.2020, https://www.aljazeera.com/programmes/insidestory/2020/02/african-union-tackle-continent-security-challenges-200209173514952.html, (10.02.2020).

[54] Nowy przewodniczący Unii Afrykańskiej, prezydent RPA Cyril Ramaphosa, który przejął obowiązki po prezydencie Egiptu Abdelu Fattahu el-Sisi, poinformował o planowanych dwóch szczytach UA w maju 2020 r. Pierwszy z nich ma zostać poświęcony dyskusji nad sposobami rozwiązania konfliktów, a drugi dotyczyć wprowadzenia Afrykańskiej Strefy Wolnego Handlu – The African Continental Free Trade Area. Kolejnym państwem przewodniczącym UA ma być w 2021 r. Demokratyczna Republika Kongo. Silencing the guns’: AU leaders seek end to regional conflicts, „Al Jazeera”, 9.02.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/02/guns-au-leaders-seek-regional-conflicts-200209155822168.html, (10.02.2020).

[55] AU Summit: Guterres calls for ‘collective, comprehensive, coordinated’ response to challenges facing Africa, https://news.un.org/en/story/2020/02/1057011, (9.02.2020).

[56] Decyzja o ograniczeniu sił amerykańskich w Afryce nie jest przypadkowa, a została ogłoszona już w 2018 r. W tym samym roku głośno było o niefortunnej wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa. 11 stycznia 2018 r. w trakcie spotkania w Oval Office, w którym wzięło udział wielu amerykańskich senatorów, podczas którego omawiano problem konieczności ochrony przed imigrantami z Haiti, El Salvador i Afryki, Donald Trump miał użyć stwierdzenia: „Dlaczego ci wszyscy ludzie pochodzący z krajów «shithole», śmierdzących dziur, przyjeżdżają tutaj?”. Miesiąc wcześniej powiedział, że imigranci z Nigerii nigdy nie wrócą do swoich chat, a wszyscy Haitańczycy mają AIDS. W to miejsce proponował przyjęcie imigrantów z wielkich europejskich państw, jak Norwegia czy państwa azjatyckie, co pomoże budować amerykańską ekonomię. I.X. Kendi, The Day Shithole Entered the Presidential Lexicon, „The Atlantic”, 13.01.2019, https://www.theatlantic.com/politics/archive/2019/01/shithole-countries/580054/, (16.02.2020).

[57] S. Paduano, Putin Lost His African Great Game Before He Started, „Foreign Policy”, 31 October 2019, https://foreignpolicy.com/2019/10/31/putin-russia-africa-great-game-china-united-states/, (14.02.2020).

[58] AU Summit: Guterres calls op. cit.

[59]   Lead Inspector General for East Africa And North And West Africa Counterterrorism Operations, I Quarterly Report to the United States Congress I October 1, 2019, through December 31, 2019, https://www.dodig.mil/Reports/Lead-Inspector-General-Reports/Article/2080495/lead-inspector-general-for-east-africa-and-north-and-west-africa-counterterrori/, (16.02.2020).

[60] S. Tisdall, The west ignores the growth of Islamist insurgents in Africa at its peril, „The Guardian”, 29.02.2020, https://www.theguardian.com/commentisfree/2020/feb/29/west-ignores-growth-islamic-insurgents-africa-at-its-peril, (6.03.2020).

[61] African Union to deploy 3,000 troops in restive Sahel region, „Al Jazeera”, 27.02.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/02/african-union-deploy-3000-troops-restive-sahel-region-200227140031798.html, (5.03.2020).

[62]  M.M. Diatta, Does the Sahel really need more AU troops?,„Institute for Security Studies”, 4.06.2020, https://issafrica.org/iss-today/does-the-sahel-really-need-more-au-troops, (22.06.2020).

[63] Słowo „takuba” w języku Tuaregów Tamaszek oznacza szable.

[64] Według innych źródeł Niemcy nie wyraziły zgody na udział w strukturach Takuba. F. Kelly, Sweden’s government proposes to send 150 troops and helicopters to Mali for Task Force Takuba, „The Defense Post”, 16.03.2020, https://www.thedefensepost.com/2020/03/16/sweden-150-special-forces-helicopters-takuba-mali/, (31.03.2020).

[65] La France et 12 autres pays forment la Task Force Nakuba pour combattre les terroristes au Sahel,„France 24”, 27.03.2020, https://www.france24.com/fr/20200327-la-france-et-12-autres-pays-forment-la-task-force-nakuba-pour-combattre-les-terroristes-au-sahel, (31.03.2020).

[66] France and allies establish new task force in Sahel, „Al Jazeera”, 28.03.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/03/france-allies-establish-task-force-sahel-200328075257444.html, (29.03.2020); także: La France et ses alliés forment officiellement la force Takuba au Sahel, „Le Figaro”, 27.03.2020, https://www.lefigaro.fr/international/la-france-et-ses-allies-forment-officiellement-la-force-takuba-au-sahel-20200327, (10.04.2020).

[67] ISIS od maja 2019 r. coraz częściej, określając swoje komórki na Saharze, używa nazwy Islamic State West Africa Province, która została utworzona na gruncie rozłamu w Boko Haram w 2016 r. Wcześniej powszechnie używaną nazwą było The Islamic State in the Greater Sahara. Głównym terenem operowania ISWAP jest rejon jeziora Czad, który znajduje się pomiędzy Nigerią, Nigrem, Kamerunem i Czadem. Według prezydenta Macrona Sahel Coalition (Francja, Mali, Niger, Burkina Faso, Mauretania, Czad) powinien priorytetowo traktować walkę z ISWAP, działającą na granicach Mali, Burkina Faso i Nigru. F. Kelly, Sweden’s government proposes to send 150 troops op. cit.

[68] Task Force Takuba: Launching Ministerial Meeting, Joint Press Statement,27.03.2020, https://www.government.se/495ef1/globalassets/government/dokument/forsvarsdepartementet/2020/joint-press-statement-task-force-takuba.pdf, (10.04.2020).

[69] France and allies op. cit., także: La France et ses allies op. cit.

[70] Task Force Takuba: political statement by the governments of Belgium, Czech Republic, Denmark, Estonia, France, Germany, Mali, Niger, the Netherlands, Norway, Portugal, Sweden and the United Kingdom,https://www.government.se/495ef1/globalassets/government/dokument/forsvarsdepartementet/2020/joint-press-statement-task-force-takuba.pdf, (10.04.2020).

[71] F. Kelly, Sahel Coalition: G5 and France agree new joint command, will prioritize fight against Islamic State, „The Defense Post”, 14.01.2020, https://www.thedefensepost.com/2020/01/14/sahel-coalition-france-g5-islamic-state/, (10.04.2020).

[72] Według innych danych siły te mają liczyć 100 żołnierzy. N. Guibert, «Barkhane» dit éliminer au Sahel une centaine de combattants par mois,Le Monde”, 11.03.2020, https://www.lemonde.fr/afrique/article/2020/03/11/au-sahel-barkhane-dit-eliminer-une-centaine-de-combattants-par-mois_6032658_3212.html, (10.04.2020).

[73] Macron says new tactics ‘shifted the dynamic’ in Sahel fight, „Al Jazeera”, 30.06.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/06/macron-tactics-shifted-dynamic-sahel-fight-200630180156175.html, (4.07.2020).

[74] Many killed in central Mali op. cit.

[75] J. Stepansky, Challenges ahead as UN set to extend ‘most dangerous’ mission, „Al Jazeera”, 26.06.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/06/challenges-set-extend-dangerous-mission-200619163508338.html, (27.06.2020).

[76] F. Kelly, Mali to launch major new military Operation Maliko to counter terrorism and assert state authority, „The Defense Post”, 3.02.2020, https://www.thedefensepost.com/2020/02/03/mali-operation-maliko-counter-terrorism/, (22.06.2020).

[77] Mali to go ahead with elections despite COVID-19 crisis, „DW”, 28.03.2020, https://www.dw.com/en/mali-to-go-ahead-with-elections-despite-covid-19-crisis/a-52948290, (29.03.2020).

[78] Mali to head to polls amid security crisis, coronavirus pandemic, „Al Jazeera”, 27.03.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/03/mali-head-polls-security-crisis-coronavirus-pandemic-200327084206456.html, (29.03.2020).

[79] Polls close in Mali amid coronavirus threat, security fears, „Al Jazeera”, https://www.aljazeera.com/news/2020/03/polls-open-mali-coronavirus-threat-security-fears-200329081850465.html, (29.03.2020).

[80] Mali to go ahead with elections op. cit.

[81] Mali opposition leader Soumaila Cisse being held hostage: Party, „Al Jazeera”, 26.03.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/03/mali-opposition-leader-soumaila-cisse-missing-party-200326085857266.html, (26.03.2020).

[82] A. Thomas-Johnson, Family of seized Soumaila Cisse says Mali gov’t ‘moving too slow’, „Al Jazeera”, 5.05.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/05/family-seized-soumaila-cisse-mali-gov-moving-slow-200504054720164.html, (9.05.2020).

[83] Ibidem.

[84] Mali: UN urges swift release of kidnapped opposition leader, „Al Jazeera”, 8.04.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/04/mali-urges-swift-release-kidnapped-opposition-leader-200408042936546.html, (9.04.2020).

[85] A. Thomas-Johnson, Family of seized Soumaila op. cit.

[86] Polls close in Mali election held despite threats of violence, „Al Jazeera”, 20.04.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/04/polls-open-mali-runoff-elections-coronavirus-threats-200419055608539.html, (23.04.2020).

[87] Thousands in Mali’s capital demand President Keita step down, „Al Jazeera”, 5.06.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/06/thousands-mali-capital-demand-president-keita-step-200605182039449.html, (5.06.2020).

[88] Mali’s Keita says abducted opposition leader Soumaila Cisse alive, „Al Jazeera”, 16.06.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/06/indian-army-20-soldiers-killed-border-clash-china-200616172525853.html, (16.06.2020).

[89] Mali protesters once again take to streets to demand Keita resign, „Al Jazeera”, 19.06.2020, https://www.aljazeera.com/news/2020/06/china-lays-claim-galwan-valley-blames-india-border-clash-200620072540762.html, (21.06.2020).

[90] Są oni przerzucani z baz w Gao. Praktycznie przez cały ten czas od 2012 r., pomimo późniejszej obecności sił ONZ i Operation Barkhane, Kidal znajdowało się pod kontrolą sił rebeliantów tuareskich. Podpisali oni co prawda porozumienie pokojowe z 2015 r., ale jego zapisy nie zostały dotychczas całkowicie wprowadzone w życie. Mali’s president admits to holding talks with senior jihadist leaders, „France 24”, 10.02.2020, https://www.france24.com/en/20200210-exclusive-mali-s-president-acknowledges-dialogue-with-jihadist-leaders, (25.06.2020).

[91] B. Dakono, H. Kone, B. Sangare, Can dialogue with violent extremist groups help bring, „Institute for Security Studies”, 23.03.2020, https://issafrica.org/iss-today/can-dialogue-with-violent-extremist-groups-help-bring-stability-to-mali, (22.06.2020).

[92] Ibidem.

[93] Ibidem.

[94] H. Kone, Sahel militaries need better governance to face the terror threat, „Institute for Security Studies” 26.02.2020, https://issafrica.org/iss-today/sahel-militaries-need-better-governance-to-face-the-terror-threat, (22.06.2020).